Strażacy kontrolują składowiska odpadów w całym kraju. Rocznie przeprowadzają ponad trzy tysiące takich inspekcji. To działania prewencyjne, które mają utrzymać tendencję spadkową dużych i bardzo dużych pożarów odpadów.
Jak powiedział komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Mariusz Feltynowski, ta tendencja spadkowa utrzymuje się już od kilku lat. W ubiegłym roku takich pożarów było 22, to o ponad połowę mniej niż sześć lat temu, kiedy było ich 53. „Nawet jeżeli małych pożarów składowisk jest więcej, to taki cel – aby nie były one duże lub bardzo duże – został osiągnięty. Mniejsze pożary odpadów nie przekraczają powierzchni trzystu metrów kwadratowych” – mówił.
Mariusz Feltynowski dodał, że liczba dużych pożarów składowisk została ograniczona także za sprawą zmian w ustawie o ochronie przeciwpożarowej. Chodzi o wprowadzenie tak zwanego operatu przeciwpożarowego – czyli dokumentu zawierającego warunki ochrony przeciwpożarowej danej instalacji, obiektu czy budynku, w którym magazynowane są odpady.
„Wdrożenie tych uregulowań było weryfikowane przez Państwową Straż Pożarną, która przeprowadziła w latach 2018-2023 ponad 17 tysięcy kontroli i uzgodniła około 20,5 tysiąca operatów przeciwpożarowych dla miejsc legalnego gromadzenia odpadów” – mówił Mariusz Feltynowski.
Najmniej dużych pożarów magazynów z odpadami licząc od 2018 roku wybuchło w 2022 roku – bo tylko 11, ale taka liczba w tym roku może się nie powtórzyć, bo strażacy już odnotowali sześć dużych pożarów składowisk.
Według danych Głównego Inspektora Środowiska, w ubiegłym roku z pomocą kontroli PSP wykryto około 300 nielegalnych składowisk odpadów, w tym ponad 100 na Śląsku.