Ścieżka geoedukacyjna Kopalnia Pirytu „Staszic” powstała w Rudkach koło Nowej Słupi. Znajduje się na terenie rezerwatu archeologicznego. W środę (22 maja), w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Turystyki w Rudkach odbyła się promocja tego szlaku.
Jej pomysłodawcą i inicjatorem jest Włodzimierz Szczałuba, dyrektor Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego w Nowej Słupi. Przyznaje, że kopalnia rud żelaza w Rudkach jest tematem ciekawym, ale zaniedbanym.
– Uznaliśmy, że to miejsce powinno być w jakiś sposób reprezentowane, pokazywane przez muzeum. To powinno być terenowe miejsce, prowadzone przez naszą instytucję, ponieważ było ściśle związane z tym starożytnym hutnictwem. To stąd górnicy, hutnicy wydobywali rudę i przewozili do Nowej Słupi, gdzie wytapiali żelazo w piecach dymarskich. Zresztą w Rudkach też były piecowiska. To jest bardzo ważne miejsce dla rozwoju starożytnego hutnictwa świętokrzyskiego – podkreśla.
Dyrektor dodaje, że złoża te miały wpływ także na rozwój XX-wiecznej metalurgii.
– Przede wszystkim ta współczesna historia jest znana. Kopalnia pirytu w Rudkach, bo wtedy głównie piryt był eksploatowany, był czynnikiem miastotwórczym. Powstały: osiedle, szkoła, przedszkole, szkoła. Tak, jak działo się w miejscach, w których dominował jeden duży zakład zatrudniający większość mieszkańców danej miejscowości, czy gminy. Już w okresie międzywojennym rozpoczęła tu działalność kopalnia rud żelaza. Początkowo prowadził ją prywatny przedsiębiorca, potem została upaństwowiona. Nawet Niemcy w czasie II wojny światowej prowadzili eksploatację, a później w okresie powojennym państwowe przedsiębiorstwo eksploatowało na większą skalę głównie rudy pirytu – wyjaśnia.
Ścieżka ma 1,5 km długości, biegnie przez tereny byłej kopalni i obejmuje 11 przystanków, o bardzo zróżnicowanej tematyce. Przygotowaniem jej koncepcji zajmowała się m.in. Anna Fijałkowska Mader z oddziału świętokrzyskiego Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego w Kielcach.
– Jedną z gałęzi naszej działalności jest geoedukacja i właśnie w jej ramach i popularyzacji geodziedzictwa powstała ścieżka geoedukacyjna Kopalnia Pirytu „Staszic” w Rudkach – tłumaczy.
Anna Fijałkowska Mader podkreśla, że kopalnia w Rudkach to wyjątkowe miejsce na mapie Gór Świętokrzyskich.
– Wyjątkowe, bo tu znajdowała się najstarsza, podziemna kopalnia rud żelaza w regionie świętokrzyskim. W zasadzie była to jedyna, rozpoznana kopalnia poza Limesem, poza granicą Imperium Rzymskiego. Stąd waga tego miejsca jest wyjątkowa i należy o tym miejscu pamiętać – zaznacza.
Wsparcie merytoryczne udzieliło wiele osób i instytucji, m.in. Świętokrzyski Park Narodowy. Daniel Czernek z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, prof. Szymon Orzechowski z Instytutu Historii UJK w Kielcach, czy dr Grzegorz Gajek z UMSC w Lublinie. Cenne było również wsparcie mieszkańców Rudek.
Wiele materiałów dostarczył Henryk Gąsior, członek Towarzystwa Przyjaciół Rudek. Zauważa, że historia o tradycjach metalurgicznych Rudek odchodzi w zapomnienie.
– Kiedy kilka lat temu zapytałem moją córkę, która miała wówczas 35 lat, co wie na temat kopalni w Rudkach, odpowiedziała mi – a tu była jakaś kopania? Dlatego postanowiłem pokazać tę historię. Ja sam mieszkałem na terenie kopalni. Urodziłem się w 1952 roku, ale lata 1959 do końca istnienia kopalni dobrze pamiętam. Zdecydowałem się napisać o tym trzy książki i zbierać dokumentację – wyjaśnia.
Z powstania ścieżki cieszy się burmistrz Nowej Słupi, Andrzej Gąsior. Przyznaje, że ślady obecności kopalni w postaci budynków zostały rozebrane w poprzedni stuleciu.
– Jest wejście do kopalni, które było skanowane kilka lat temu, zabytkowa skarpa, która jest chroniona przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Chcemy to pokazać, tym bardziej, że mamy Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego w Nowej Słupi i posiadamy takie tradycje w naszej gminie. Kopalnia wpisuje się w naszą ofertą turystyczną – zaznacza.
Regionalista, dr Cezary Jastrzębski zwraca uwagę, że miejsce to stanowi element dziedzictwa kulturowego nie tylko regionu.
– Rudki to nie jest kwestia lokalności, tylko ponad regionalności, a więc z punktu widzenia naszego kraju, albo szerzej, bo jak popatrzymy na znaleziska z czasów rzymskich w kopalni w Rudkach, to mamy kontekst europejski. Bardzo długo czekaliśmy tu na takie komponenty, które interesują ludzi nie na takiej zasadzie, że przyjdą i niczego nie widzą, tylko przyjdą i otrzymają pewną propozycję, dotyczącą tego, że można coś zwiedzać, można się czegoś nauczyć, co nas niezwykle zaciekawi – mówi.
Ścieżka jest wytyczona. W środę w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Turystyki w Rudkach odbyła się jej promocja. Natomiast z pełnymi oznaczeniami można będzie ją zwiedzać dopiero za kilka miesięcy.