Nowe władze miasta chcą wesprzeć kielecki ośrodek wystawienniczy w ambitnych planach inwestycyjnych. Prezydent Kielc, Agata Wojda uważa, że dywidenda w kwocie 7 mln zł, którą Targi Kielce przekazały do budżetu miasta powinna być zwrócona miejskiej spółce.
Przypomnijmy, że dywidenda zgodnie z decyzją poprzednich władz miasta miała być przeznaczona na realizację bieżących wydatków samorządu. Agata Wojda, prezydent Kielc przypomina, że Targi Kielce to miejska spółka, która przynosi największe zyski. Dlatego w jej opinii władze miasta powinny zrobić wszystko w celu umożliwienia Targom przystąpienia do budowy nowej hali targowej.
– Mam tu na myśli decyzję, którą chcę skonsultować z prezesem Targów, Andrzejem Mochoniem. Pomysł zakłada odstąpienie od wprowadzania zmian w budżecie miasta związanych z rezygnacją z pobrania całości lub części dywidendy od spółki. Pieniądze zostałyby przekazane Targom Kielce w postaci dokapitalizowania spółki. Jest to prostsza formuła, a mówimy tu o takiej samej sumie pieniędzy – wyjaśnia.
Agata Wojda podkreśla, że w sprawie budowy nowej hali na terenie kieleckiego ośrodka wystawienniczego brane pod uwagę są także zewnętrzne źródła finansowania. Mowa tu m.in. o Krajowym Planie Odbudowy lub poszukiwaniu wsparcia po stronie rządowej.
– To jest inwestycja o wartości przeszło 100 mln zł. Być może będzie to nie tylko hala wystawiennicza, ale też dodatkowa infrastruktura. Jako urząd miasta wysyłamy różnego rodzaju monity ze szczegółami tego projektu, także jeśli chodzi o KPO. Czekamy na dokładne opisy warunków korzystania z szeregu programów inwestycyjnych. Jednak już na samym wstępie, w pierwszym tygodniu urzędowania chcieliśmy wysłać fiszkę, która mówi: Targi Kielce to jest jedna z naszych priorytetowych inwestycji – podkreśla prezydent.
– Wiele razy o tym mówiłam, i o tym też rozmawiam z rządem, by wypracować możliwość zaangażowania organizacyjnego oraz finansowanego ze strony chociażby Ministerstwa Aktywów Państwowych, które mogłoby stać się częściowym współwłaścicielem Targów z uwagi na najbardziej strategiczne imprezy odbywające się w kieleckim ośrodku wystawienniczym. To również będzie pewien zastrzyk finansowy, który chcemy wykorzystać prorozwojowo – dodaje Agata Wojda.
Z kolei Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce przyznaje, że nie miał jeszcze okazji rozmawiać w tej sprawie z Agatą Wojdą. Jednocześnie zapewnia, że jest w pełni spokojny o przyszłość planowanego przedsięwzięcia.
– Myślę, że pewne deklaracje, które padły w czasie kampanii nie były wygłaszane koniunkturalnie tylko szczerze. Tak też do tego podchodzę i widzę sojusznika w prezydent Agacie Wojdzie. Myślę, że jeszcze w maju lub na początku czerwca tego roku będziemy w stanie ogłosić przetarg w sprawie zaprojektowania i wybudowania tej hali – mówi.
Prezes Targów Kielce wskazuje, że wartość planowanej inwestycji bez wątpienia może przekroczyć kwotę 100 mln zł. Wewnątrz hali wystawienniczej ma pojawić się jeden rząd słupów podtrzymujących konstrukcję. To rozwiązanie ma obniżyć koszt inwestycji. Projekt przewiduje również wybudowanie łącznika między nową halą, a istniejącymi obiektami wystawienniczymi.
– Wolimy zrobić coś takiego wraz z podziemnym parkingiem na 350 samochodów. Lepsze jest to niż mieć halę bez słupów, ale zrezygnować z parkingu. W tej kwestii odpowiedź jest jednoznaczna. Wiemy jakie mamy problemy z parkowaniem. Powstanie hali uniemożliwi nam wybudowanie pod nią parkingu.
Jak informowaliśmy, prezes Targów Kielce przewiduje, że nowa hala wystawiennicza, o ile inwestycja zostanie rozpoczęta jeszcze w tym roku, może być oddana do użytku podczas targów zbrojeniowych MSPO w 2026 roku. Ostateczna wartość przedsięwzięcia będzie uzależniona od wyniku przetargu.