Bezpieczna Polska, to Polska w bezpiecznej Europie – podkreślił na antenie Radia Kielce Adam Jarubas, europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego w kontekście zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz obecnej sytuacji politycznej panującej w Europie.
Zachęcał także do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego, szczególnie – jak podkreślił – w tym trudnym czasie dla Europy.
– Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: czy chcemy Polski bezpiecznej z bezpieczną Europą. Bo to, czego oczekiwałby Putin, to działania agentów, którzy chcieliby rozsadzić Unię Europejską, podejmując akcję jej zohydzania. Unia nie jest idealna, ale wychodzenie z niej jest wbrew działaniu interesowi Polski. To nie jest tak, że wychodzenie z Unii nic nie zmienia. Powstałyby realne granice, bariery celne w eksporcie towarów, utrudnienia regulacyjne. Lepiej być w niedoskonałej Unii, mieć wpływ na to co się dzieje, próbować negocjować warunki obecności tam. Unia też jest miejscem rywalizacji o interesy narodowe, ale sposobem na to nie jest obrażanie siebie i innych, ale walka, skuteczna dyplomacja, szukanie kompromisów – dodaje Adam Jarubas.
Europoseł odniósł się także do deklaracji prezydenta Andrzeja Dudy, w której podkreślił, że dopóki sprawuje urząd, nie podpisze nominacji Bogdana Klicha na ambasadora w USA.
– Ja patrzę na to z punktu widzenia formalnego. To rząd dysponuje całym aparatem do tego, aby prowadzić skuteczną politykę, dyplomację zagraniczną, zgodnie z Konstytucją i może nominować ambasadorów. Pan prezydent pod koniec swojej kadencji chce podkreślić swoją podmiotowość. W trosce o powagę państwa, mam nadzieję, że wcześniej czy później zaakceptuje on te kandydatury. W przypadku gdyby tego nie zrobił, to Ci nominaci będą i tak pracować – tylko w innej formule – zaznacza europoseł.
Dodaje także, że w sprawach ważnych dla Polski politycy potrafią się zjednoczyć. Co, jak podkreśla Adam Jarubas pokazała wspólna wizyta np. w Stanach Zjednoczonych i spotkanie z prezydentem Joe Bidenem, które oznaczało, że wokół najważniejszych spraw, a taką na pewno jest dzisiaj sprawa bezpieczeństwa Polski politycy na co dzień kłócący się ze sobą potrafią porozumieć się.
– Mam nadzieje, że taka refleksja wobec powagi działań w obecnej sytuacji będzie po obu stronach, ponieważ rządzący też powinni być otwarci, aby takie konsultacje od czasu do czasu przeprowadzić – nadmienia.
Europoseł odniósł się również do ostatnich wydarzeń na granicy z Białorusią, które mają na celu destabilizację sytuacji w kraju oraz Europie.
– To jest zorganizowana akcja. Ludzie z rosyjskimi wizami zostali ściągnięci po to, by destabilizować w permanentnym działaniu naszą granicę i sytuację w Polsce, jako przygranicznym kraju. Widzimy to też po cyberatakach – m.in. takim jaki miał miejsce kilka dni temu na stronie PAP i był związany z zamieszczeniem informacji o obowiązkowym poborze do wojska i wysłaniu żołnierzy na Ukrainę – podkreśla.
– Widać, że Ci ludzie są w stanie posunąć się do wszystkiego, aby nawet ranić czy zabijać naszych pograniczników. Dlatego najwyższy szacunek dla tych osób, którzy tam pracują i bronią granicy – dodaje.
Komentując sprawę zatrzymania żołnierzy, oddających strzały alarmowe w kierunku napierających migrantów na granicy podkreślił, że polscy żołnierze powinni mieć wszelkie możliwości, aby bronić własnego bezpieczeństwa stosując środki ochrony własnej z użyciem broni również.
– Dlatego sytuacja, w której żandarmeria zatrzymała wczoraj trzech żołnierzy powinna być jak najszybciej wyjaśniona i jest skandalem. Trzeba dać możliwość pogranicznikom, osobom, które tam pracują realnego działania – dodaje.
Wobec istniejących zagrożeń europoseł odniósł się także do konieczności wzmocnienia granicy z Białorusią, poprzez budowę Traczy Wschodniej, co jak podkreślił, trzeba zrobić jak najszybciej. Ponadto nadmienił, że ta inwestycja będzie dość kosztowna, ale bezpieczeństwo nie zna ceny.
– My, jako PSL też głosowaliśmy za powstaniem granicy, która będzie strzegła szczelności naszego kraju i jest potrzebna. Ta idea, aby przy wykorzystaniu środków europejskich na wschodniej granicy zbudować wielopłaszczyznową tarczę, bo ona będzie polegała na budowie fortyfikacji, ale też odtworzeniu wielu naturalnych przeszkód takich jak torfowisk, które utrudniałyby potencjalnym agresorom czy migrantom wtargnięcie na terytorium Polski będzie kosztowna – wyniesie około 10 mld zł, ale bezpieczeństwo nie ma ceny i trzeba ją zrobić jak najszybciej. Jest konsensus wszystkich partii politycznych i to jest dobre, że w tej kwestii jesteśmy zgodni, a my jako koalicja rządząca chcemy to jak najszybciej zrealizować – nadmienia.
Odniósł się tez do afery wizowej, mówiąc, że minister Piotr Wawrzyk wraz ze swoimi asystentami patronował pewnemu układowi, który sprowadzał się do tego, że handlowano polskimi wizami. W konsekwencji – jak dodał europoseł doprowadzono do sytuacji, w której nie było wiadomo, kto wjeżdżał na terytorium Polski.
– To służby specjalne innych państw europejskich donosiły, że to Polska jest durszlakiem, przez który na terytorium Europy dostają się inne osoby. Minister Zbigniew Rau nadzorujący prace ministra Wawrzyka mówiąc, że nie było siatki osób w MSZ, które były skorumpowane nie jest szczery. Trzeba jasno powiedzieć, ze jest to nieprawda, ponieważ zeznania innych osób wskazują na to, że taki proceder miał miejsce – dodaje Adam Jarubas.
W środę, 5 czerwca likwidatorzy regionalnych rozgłośni Polskiego Radia spotkali się w Poznaniu i zaapelowali do Macieja Świrskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, by podał się do dymisji. Adam Jarubas komentując to spotkanie powiedział, że przewodniczący już dawno powinien stracić swoje stanowisko za to, że łamie prawo wstrzymując finansowanie spółek medialnych realizujących misje publiczną.