– Świętokrzyskie Centrum Kardiologii w Kielcach wprowadza szereg nowych zabiegów, głównie małoinwazyjnych – poinformował na antenie Radia Kielce prof. Dariusz Dudek, przewodniczący Komitetu Naukowego Kongresu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, a od czterech miesięcy kierownik Świętokrzyskiego Centrum Kardiologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
Zaznaczył również, że w Kielcach pracują bardzo dobrzy specjaliści. Ponadto kielecka lecznica w bardzo krótkim czasie znalazła się w grupie pionierskich ośrodków, które wykonują prawie cały katalog świadczeń najnowocześniejszych zabiegów.
– W katalogu świadczeń zdrowotnych pojawiły się dla bardzo dobrych ośrodków, wysoko wyspecjalizowanych możliwości z Narodowego Funduszu Zdrowia wprowadzenia małoinwazyjnego leczenia chorób zastawkowych. Dodatkowo u pacjentów, którzy przyjmują leki przeciwzakrzepowe, czasami podczas migotania przedsionków występują krwawienia, więc możemy mechanicznie zamykać uszko lewego przedsionka, to również zabieg małoinwazyjny. Dodatkowo mamy możliwość inplantacji rozruszników bezelektrodowych u chorych, którzy mają infekcje, czy nie ma drogi dojścia przez żyły, czy tętnice do serca. Mamy również możliwość monitorowania arytmii przez rekordery. Ponadto dla chorych, szczególnie młodszych, którzy mieli zatrzymanie krążenia i nie kwalifikują się do klasycznych układów arytmicznych, jak kardiowerter, czy defibrylator możemy implantować podskórnie. Wszystkie te zabiegi to jest ogromna satysfakcja, dlatego staramy się zwiększać ich liczbę – wyjaśnia.
Prof. Dariusz Dudek podkreślił, że w Świętokrzyskim Centrum Kardiologii przeprowadzane są praktycznie wszystkie zabiegi. Nie dokonuje się tylko transplantacji serca i płuc, ale być może w przyszłości będzie to możliwe.
– Pytanie tylko czy jest taka potrzeba, bo problem dawców, organizacji pokazuje, że tylko kilka takich ośrodków jest w Polsce. Nie mówię jednak nie, ponieważ dynamika rozwoju Świętokrzyskiego Centrum Kardiologii i Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego jest ogromna – zaznacza.
Choroby układu sercowo-naczyniowego stanowią najczęstszą przyczynę zgonów na świecie. W Polsce odpowiadają za 37 proc. wszystkich zgonów. Dane Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego mówią, że na nadciśnienie tętnicze choruje ponad 10 mln ludzi w Polsce. Tylko z powodu zawału serca umiera rocznie około 15 tys. osób.