Ponad 100 tys. zł straciła dwójka mieszkańców powiatu starachowickiego, która uwierzyła oszustom.
Do 79-letniej kobiety zadzwoniła osoba podająca się za jej córkę, która przekazała, że miała wypadek i potrzebuje pieniędzy. Seniorka usłyszała również w słuchawce głos drugiej kobiety, która przestawiła się jako adwokat i poinformowała, że pieniądze potrzebne są na „kaucję”.
79-latka podczas rozmowy przyznała że ma w domu 62 tys. zł. Po rozmowie telefonicznej do mieszkania seniorki przyszedł mężczyzna, któremu mieszkanka powiatu starachowickiego przekazała całą kwotę.
Z kolei do 78-letniego mężczyzny zadzwoniła kobieta przedstawiająca się jako córka zgłaszającego. Poinformowała że jest ciężko chora i potrzebuje pieniędzy, następnie w słuchawce telefonu usłyszał głos mężczyzny, który przedstawił się jako lekarz i przekazał, że kobieta potrzebuje pieniędzy na lekarstwo, które nie jest refundowane. Senior uwierzył w tę opowieść i przekazał mężczyźnie, który przyszedł do mieszkania 45 tys. zł.
Oszukani dopiero po rozmowach z członkami rodziny zdali sobie sprawę, że zostali padli ofiarą oszustwa.