Co roku wiele psów i kotów jest porzucanych latem, bo właściciele chcą jechać na wakacje, a zwierzakiem nie ma kto się zająć.
Bartosz Mrozik ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kielcach ubolewa, że są osoby, które wolą w ten sposób pozbyć się swojego pupila, zamiast zapewnić mu właściwą opiekę lub zabrać go ze sobą na wakacje.
– Ludzie często nieodpowiedzialnie biorą zwierzęta, nie zastanawiając się nad tym, co z nimi zrobić podczas wyjazdów wakacyjnych czy nagłych sytuacji jak pobyt w szpitalu. W efekcie wiele osób uznaje porzucenie za najprostszy sposób rozwiązania problemu. Niestety, zdarzają się również przypadki porzucania zwierząt w lasach i innych miejscach. Niedawno schronisko miało zgłoszenie o szczeniakach zostawionych w kartonie przy torach kolejowych. Na szczęście, dzięki ogłoszeniom na portalach społecznościowych, wszystkie szczeniaki znalazły nowe domy – mówi Bartosz Mrozik.
W kieleckim schronisku jest miejsce dla 100 psów i 30 kotów.
– Obecnie w schronisku przebywa 85 psów i 30 kotów. Niestety adopcje zwierząt w okresie wakacyjnym są utrudnione. Rodziny planujące wakacje często rezygnują z adopcji, obawiając się, że nie będą w stanie zapewnić odpowiedniej opieki nowym pupilom – podkreśla.
Właściciele, którzy nie mogą zabrać psa czy kota na wakacyjny wyjazd mogą skorzystać z usług petsitterów, czyli osób, które są w stanie zapewnić całodobową opiekę w stałym miejscu zamieszkania psa. Ceny za dobę w Kielcach zaczynają się już od 40 zł, a kończą na 200 zł. Można również wykupić pobyt w psim hotelu – tych na terenie województwa świętokrzyskiego jest kilkanaście.
Daniel Papis, właściciel hotelu dla psów Tajga w Radlinie podkreśla, że aby zapewnić odpowiednią opiekę dla pupila należy zarezerwować pobyt dużo wcześniej.
– Każdy pies ma swój indywidualny wybieg. Od rana do godziny 11 psy są karmione i wyprowadzane na krótsze spacery trwające około 20 minut. Popołudniu, od 15 do 20, to czas przyjmowania i wydawania psów oraz dłuższych, 40-minutowych spacerów. Wieczorem, po 20, psy wychodzą na ostatni spacer przed snem – dodaje.
Daniel Papis podkreśla, że każdy pies potrzebuje swojej osobnej przestrzeni do spania.
– Pokoje są dostosowane do różnych potrzeb – od boksów zewnętrznych po pokoje wewnętrzne, a nawet miejsca w sypialni dla najbardziej wrażliwych zwierząt. Jeśli psy się socjalizują, spędzają czas razem na spacerach lub na dłuższym zbiorczym wybiegu. Zawsze dbam o to, aby każdy pies miał swoją osobną przestrzeń do spania, żeby nikt go w nocy nie niepokoił – podkreśla właściciel.
Hotel dla psów Tajga to miejsce, które nie przyjmuje psów po jednym telefonie.
– Wymagana jest przynajmniej jedna wizyta zapoznawcza oraz dwa pobyty świetlicowe, trwające od 6 do 9 godzin. Ja wtedy mogę sprawdzić jak pies zachowuje się ze mną sam na sam. Jak reaguje na inne psiaki, ale co najważniejsze pies musi zobaczyć, że właściciel wraca po niego, żeby mógł się poczuć bezpiecznie – tłumaczy.
Koszt wizyty zapoznawczej wynosi 50 zł, natomiast pobyt świetlicowy jest w cenie doby hotelowej, która waha się od 60 do 200 zł, w zależności od standardu.
Daniel Papis podkreśla, że właściciel nie powinien zostawiać decyzji o wynajęciu hotelu dla psa na ostatnią chwilę.
– Nie da się przeprowadzić adaptacji psa w lipcu czy sierpniu, kiedy hotel działa na pełnych obrotach. Warto myśleć o pobycie pupila w hotelu z wyprzedzeniem. Proces adaptacji jest kluczowy dla komfortu zwierzęcia, a także dla spokoju jego właściciela – tłumaczy.
Porzucenie zwierzaka to przestępstwo, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Jeśli czyn jest wykonany ze szczególnym okrucieństwem, kara wzrasta do 5 lat więzienia. Dodatkowo, sąd może ukarać sprawców grzywną w wysokości nawet do 100 tys. zł.