Jest nowa rada nadzorcza Świętokrzyskiej Grupy Przemysłowej Industria. Niebawem swoje stanowisko prawdopodobnie straci także jej prezes Szczepan Ruman. Jego zdaniem żadna z osób powołanych do nowej rady nie ma kompetencji do nadzorowania projektu jądrowego. Industria zamierza bowiem realizować projekty wodorowe, czy budowę małych elektrowni atomowych.
Jest też decyzja zasadnicza rządu Donalda Tuska o realizacji projektu jądrowego. – Kiedy rada nadzorcza jest zmieniana po tym, jak 14 grudnia ubiegłego roku złożyliśmy wniosek o decyzję zasadniczą dotyczącą budowy małych elektrowni jądrowych, potem dostaliśmy pozytywną opinię ministra aktywów państwowych, szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i decyzję zasadniczą, to zmieniony skład rady nadzorczej powinien to uwzględniać – zwraca uwagę.
Szczepan Ruman stanowczo zaprzeczył, że Industria kiedykolwiek wspierała finansowo fundacje, czy organizacje związane ze Zjednoczoną Prawicą.
– Industria nigdy nie przekazywała pieniędzy na żadne przedsięwzięcia polityczne, czy partyjne. Spółka nie dysponuje też publicznymi pieniędzmi, ponieważ wszystkie pieniądze, którymi dysponuje to są zyski wypracowane prze firmę – zaznaczył.
Prezes Industrii przypomniał, że zysk netto firmy w 2022 roku wyniósł ponad 10 mln zł, a w roku ubiegłym ponad 15 mln zł z uwzględnieniem wszelkich kosztów związanych ze sponsoringiem m.in. Iskry czy Korony Kielce.
Rada nadzorcza ogłosiła konkurs na prezesa Industrii, w którym Szczepan Ruman nie wystartował. Jak mówi jego kadencja trwa jeszcze półtora roku. Według niego dotychczasowy, jednoosobowy zarząd Industrii ma zostać rozszerzony do trzech osób.