Pasażerowie, którzy we wtorek, (18 czerwca) po godz. 15.00 przybyli na kielecki dworzec autobusowy byli świadkami niecodziennego wydarzenia. Mogli wziąć udział w koncercie muzyki dawnej.
Wystąpili uczniowie Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Ludomira Różyckiego w Kielcach. Wicedyrektor placówki, Katarzyna Sroka wyjaśniła, że w programie nie mogło zabraknąć kompozycji Jana Sebastiana Bacha, ale znalazły się także utwory innych twórców.
– Są też nawiązania do twórczości Bacha, które mogą być bardzo różne, bo są to utwory kompozytorów z tej samej epoki, ale też utwory z okresu romantyzmu, które swoją formą nawiązują do muzyki dawnej. Usłyszeliśmy kompozycje Felixa Mendelssohna, i tu chciałam podkreślić, że to osoba, która w XIX wieku na nowo odkryła muzykę Jana Sebastiana Bacha i dlatego też postanowiłam włączyć jego utwór do dzisiejszego programu – zaznaczyła.
Katarzyna Sroka przyznała, że po raz pierwszy uczestniczy w happeningu na dworcu autobusowym, ale – jej zdaniem – to wartościowe połączenie koncertu muzyki klasycznej z przestrzenią niekoncertową.
– Myślę, że dzisiejsze spotkanie może się przyczynić do tego, że może ktoś, kto nigdy nie był na koncercie muzyki klasycznej, muzyki wykonywanej na żywo, na tradycyjnych instrumentach, chociaż na chwilę zatrzyma się i posłucha tych dźwięków – stwierdziła.
Koncert otworzył występ Basi Wiech, uczennicy klasy VII. Przyznała, że najbardziej bała się, czy poradzi sobie z fortepianem, który był mniejszy od tego, na jakim na co dzień gra. To nie była jedyna obywa. – Trochę się stresowałam, po raz pierwszy grałam do takiej publiczności – dodała.
Mały pianista, Dawid Biegański miał inne obawy. – Odgłosy dworca mi nie przeszkadzały, tylko kiedy patrzyłem w górę, to się bałem, bo to wszystko jest takie wielkie – zdradził.
Wtorkowy happening miał swój cel:
– Chcemy w taki niestandardowy sposób promować Świętokrzyskie Dni Muzyki Dawnej im. Wincentego z Kielc – Mid Europe Early Music Festival, które 15 sierpnia rozpoczną się w naszym regionie – mówi Piotr Świerczyński, koordynator festiwalu.
– W ten sposób chcemy wkroczyć z muzyką dawną, która wydaje nam się taka bardzo salonowa i niedostępna, w przestrzeń naszego zwykłego życia, wprowadzić tę harmonię, którą ona daje, w to miejsce, które kojarzymy z pośpiechem i biegiem – tłumaczy.
W tym roku odbędzie się piąta już edycja festiwalu. Jak mówi Piotr Świerczyński, to okazja dla mieszkańców Świętokrzyskiego do spotkania z muzyką dawną w wykonaniu wybitnych muzyków, ale też promocja naszego regionu.
– Wiemy, że ludzie przyjeżdżają z całej Polski. A nam zależy, by stworzyć harmonię muzyki i architektury. W budownictwie mamy perły zarówno średniowieczne, jak i renesansowe, czy barokowe, i chcemy, by wypełniła je muzyka, która jest dla nich naturalna, która jest muzyką z epoki – wyjaśnił.
Festiwal rozpocznie się 15 sierpnia, ale poprzedzą go koncerty promocyjne. Jak mówi Piotr Świerczyński, najbliższy odbędzie się 6 lipca, o godz. 19.00, w Opactwie Cystersów w Wąchocku.
– Wystąpi Schola Cantorum Minorum Chosoviensis – schola gregoriańska, która na co dzień funkcjonuje w Chorzowie. We współpracy z jednym z cystersów z Jędrzejowa odtworzyła chorał gregoriański, którzy wykonywali cystersi w XIII wieku. I właśnie w murach opactwa, które pochodzi z przełomu XII i XIII wieku, wykonają ten koncert 6 lipca – powiedział.
Dzień później, w niedzielę 7 lipca, o godz. 18.00 ten sam koncert odbędzie w Kościele pod wezwaniem Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny w Kielcach (w drewnianym kościele przy ulicy Urzędniczej). Wstęp wolny.
Natomiast do 30 czerwca trwa nabór do Akademii Kielcensis, która towarzyszy festiwalowi. W tym roku odbędzie się w dniach 26 sierpnia – 1 września. To okazja do nauki gry na instrumentach dawnych pod okiem wybitnych muzyków z różnych krajów. Aby się zapisać, trzeba wypełnić formularz na stronie Akademii Kielcensis. Udział w zajęciach jest bezpłatny, trzeba tylko opłacić koszty pobytu i wyżywienia.