Suzuki Motor Poland nie będzie już sponsorem Korony Kielce. Logo japońskiej marki zniknie ze strojów ekstraklasowych piłkarzy, a stadion nie będzie się już nazywał Suzuki Arena. Oznacza to, że do budżetu klubu nie wpłynie z tego tytułu nawet złotówka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że p.o. prezesa Korony Karol Jakubczyk otrzymał już informację na ten temat.
– Czekam na jakąś ofertę, do której będę się mógł ustosunkować – powiedział na początku czerwca prezes Suzuki Motor Poland, kielczanin Piotr Dulnik, zapytany o dalsze sponsorowanie Korony Kielce.
W środę (19.06), na rozmowy w sprawie kontynuowania współpracy, udali się do Warszawy Karol Jakubczyk i dyrektor ds. marketingu Rafał Kielczyk. Nie spotkali się z Piotrem Dulnikiem, ale z jego dwom dyrektorami. W czwartek kielecki klub otrzymał negatywną odpowiedź koncernu.
Pierwsza umowa sponsorska pomiędzy Koroną i Suzuki Motor Poland podpisana w 2018 roku dotyczyła przekazania samochodów oraz wsparcia finansowego. Po kilku miesiącach zapadła decyzja o podjęciu długofalowej współpracy, która uczyniła firmę głównym sponsorem klubu. W ramach umowy logo Suzuki widniało w centralnym miejscu na koszulkach oraz w najważniejszych miejscach reklamowych na stadionie. Od sześciu lat japońska marka była również sponsorem tytularnym obiektu przy ulicy Ściegiennego 8.
– Jesteśmy wdzięczni firmie Suzuki Motor Poland na czele z Prezesem Piotrem Dulnikiem za wspieranie naszego Klubu przez szereg lat, zarówno w lepszych, jak i trudniejszych momentach. Zarząd Korona S.A. podjął wszelkie możliwe próby wypracowania modelu kontynuowania współpracy, jednak nie przyniosły one oczekiwanego rezultatu, tym samym współpraca nie będzie kontynuowana. Szanujemy podjętą decyzję, podyktowaną zmianą strategii marketingowej firmy na rynku polskim. Życzymy Suzuki Motor Poland wielu sukcesów biznesowych – mówi Karol Jakubczyk, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Wpływy do budżetu Korony Kielce z tytułu współpracy z Suzuki Motor Poland wynosiły w ostatnim czasie dwa miliony złotych na sezon.