Na głównym kieleckim deptaku miejskim trwa jarmark. Na kilkudziesięciu straganach rozstawionych wzdłuż ul. Sienkiewicza można znaleźć m.in. regionalne przysmaki, czy rękodzieło. Nie zabraknie też warsztatów tematycznych, spotkania z alpakami, a także podróży do serca Czarnego Lądu.
Organizatorem Jarmarku Kieleckiego jest Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach. Małgorzata Wojciechowska z Zieleni Miejskiej informuje, że Jarmark jest podzielony na trzy strefy.
– Od mostku nad Silnicą do ul. Paderewskiego są zlokalizowane stoiska promocyjne, edukacyjne i reklamowe. Osoby w każdym wieku znajdą tu coś dla siebie. Swoje stoisko ma np. Wojewódzki Urząd Pracy. Między mostkiem nad Silnicą, a ul. Małą znajduje się strefa komercyjna. Z kolei od ul. Małej do ul. Wesołej znajduje się strefa rękodzieła – tłumaczy.
Pojawi się także kilka specjalnych atrakcji. Jedną z nich będą alpaki, które pomagają w leczeniu najmłodszych pacjentów.
– Będzie je można zobaczyć od soboty od godz. 12.00 do godz. 16.00. W tym samym dniu pojawi się też stoisko fundacji PGNiG, czyli dwupoziomowy autokar – naukobus, w którym będą przeprowadzane różne eksperymenty chemiczne – wyjaśnia.
Na ul. Sienkiewicza pojawią się też płatne atrakcje. Jedną z nich jest kino 9D, strzelnica ABS, fotobudka 360 stopni oraz dmuchańce.
Jednym z ciekawszych stoisk na tegorocznym Jarmarku Kieleckim jest stragan z rękodziełem prosto z Afryki. Papa Samba z Centrum Kultury i Sztuki Afrykańskiej w Krakowie wyjaśnia, że zajmuje się promowaniem kultury afrykańskiej w Polsce od 25 lat. Z kolei na samym stoisku można poczuć klimat Czarnego Lądu.
– Można u nas spróbować prawdziwej herbaty, kawy, a także kupić kadzidła prosto z Afryki. Reprezentujemy cały kontynent, który jest jeden i niepodzielny, a zarazem niezwykle zróżnicowany. Pokazujemy generalnie sztukę afrykańską. Nie jest to jednak sztuka dla sztuki, a umożliwienie poczucia zainteresowanym czym jest Afryka – podkreśla.
Właściciel stoiska dodaje, że większość rzeczy jest sprowadzana z Afryki, jednak część rzeczy jak np. lampy z tykwy na miejscu.
– Mamy też dużo figurek. Wszystko ręcznie robione. Przykładowo ręcznie robione krzesła, na których wystarczy usiąść by od razu poczuć się inaczej. Mamy też figurki starych rzeźb afrykańskich np. boginie płodności w tzw. wersji baga. Bardzo znana w kulturze afrykańskiej jest wersja np. malijska. Nie brakuje też ozdób i odzieży. Mieszanka różnych materiałów i kolorów – wskazuje.
– Jesteśmy przez cały Jarmark. Odwiedzając nas można poczuć i poznać Afrykę. Poznawanie Afryki to poznawanie samego siebie, bo Afryka to początek i koniec świata – mówi Papa Samba.
Jarmark Kielecki przez cały weekend będzie otwarty od godz. 11.00 do 19.00. Impreza potrwa do niedzieli (23 czerwca).