Zwieńczeniem pierwszego tygodnia przygotowań do nowego sezonu, będzie dla piłkarzy Korony Kielce sobotni (22 czerwca) mecz kontrolny z beniaminkiem PKO BP Ekstraklasy Motorem Lublin. Sparing rozegrany zostanie na stadionie przy ulicy Kusocińskiego i rozpocznie się o godzinie 14.00. Bramy dla kibiców otwarte zostaną trzydzieści minut przed spotkaniem.
Motor Lublin to niezwykle wymagający rywal, ale Piotr Malarczyk uważa, że tylko potyczki z takimi przeciwnikami mają sens.
– Wiadomo, że zawsze chce się wygrać, ale w tym okresie ważniejsze są aspekty motoryczne i ciężka praca, bo bazę na sezon trzeba gdzieś zbudować. To będzie dobry rywal, żeby przyjrzeć się zawodnikom wracającym z wypożyczenia i młodym chłopakom, włączonym do pierwszego zespołu. Będą mieli okazję skonfrontować się z drużyną już ekstraklasową. Wiadomo, że obraz może być trochę zaburzony przez ciężkie treningi, które czujemy w nogach. Jednak lepszy sparing z wymagającym rywalem niż z drużyną, którą owszem można pokonać wysoko, ale nie wymaga to zbyt wytężonej pracy – ocenił wychowanek kieleckiego klubu.
Trener Kamil Kuzera ma zestawić dwie jedenastki, które zagrają po 45 minut. W jednej z nich znajdzie się testowany Marcel Stefaniak. 24–letni lewy obrońca przez ostatnie dwa sezony występował w drugoligowej Olimpii Elbląg. Innych nowych twarzy nie należy się spodziewać.