– Jeśli mówimy o wotum zaufania i politycznej ocenie prezydenta i zarządu miasta, to przepraszam za brak skromności, ale tę polityczną ocenę wystawili 21 kwietnia kielczanie. Zarówno wam, jak i mi – powiedziała Agata Wojda.
Prezydent Kielc w trakcie czwartkowej (27 czerwca) absolutoryjnej sesji rady miasta mówiła o przyszłości Kielc. Nie zabrakło jednak słów krytyki pod adresem poprzedniego rządu oraz apelu o jednogłośność.
Agata Wojda wskazała, że radni podczas głosowania nad wotum zaufania mają pełne prawo negatywnie ocenić poprzedni zarząd miasta. Zauważała przy tym, że nie udzielenie absolutorium może mieć negatywne konsekwencje. Głównie na wiarygodność finansową miasta.
– Możecie uznać, że jest jakiś element kontynuacji. Natomiast ta ocena ma roczny charakter. Jeśli uznacie, że oceniacie zespół, który już nie nadaje tonu miastu i nie podejmuje kluczowych decyzji, to podjęta decyzja będzie miała konsekwencje dla osób, które trzymają w tej chwili ster zarządzania Kielcami – mówiła.
– To państwa decyzja, który ma charakter uznaniowy i do pewnego stopnia subiektywny może skutkować posiadaniem ważnego narzędzia wiarygodności, a w przypadku samorządu jest to niesamowicie ważne. Często dzięki wiarygodności nadganiamy niekorzystne tabele i stan finansowy. Nieco inaczej wygląda sprawa w przypadku wotum zaufania. Tutaj konsekwencji formalno-prawnych nie będzie w przypadku braku pozytywnego wyniku głosowania. Będzie natomiast szereg konsekwencji o charakterze wiarygodności politycznej – stwierdziła.
Agata Wojda dodała, że nie udzielenie jej wotum zaufania sprawi, że kielczanie będą utożsamiać tą ocenę z jej kadencją, a nie z okresem rządów Bogdana Wenty. Prezydent Kielc powiedziała też, że ani ona, ani nikt z jej współpracowników nie będzie dokładnie omawiać raportu o stanie gminy za rok 2023 roku.
– Dlatego proszę o danie mi i moim współpracownikom kredytu zaufania. Wiarygodne omówienie stanu gminy będziemy mogli przeprowadzić za rok. Stojąc przed państwem na tej sali, w 100 proc. ponoszę odpowiedzialność i konsekwencje swoich decyzji. Mówiąc o działaniach i inwestycjach mam na myśli szereg kontekstów, które znalazły się w tym raporcie. Większość wyzwań i problemów sprowadza się do wspólnego mianownika: do pieniędzy. Dotyczy to wszystkich polskich samorządów – powiedziała.
– Samorządom brakuje pieniędzy. Wynika to z wielu czynników obiektywnych, jak pandemia. Chcę także powiedzieć, że wynika to z wieloletniej konsekwentnej polityki rządu polegającej na nie wspieraniu samorządów. I jest to bardzo delikatne określenie – dodała.
Prezydent Kielc odniosła się także do publicznych wypowiedzi radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości, którzy w ostatnim czasie apelowali o potrzebie zrewidowania finansów miasta w obliczu nieustannie powiększającego się długu Kielc oraz planów emisji kolejnego pakietu obligacji komunalnych o wartości prawie 53 mln zł. Stwierdziła przy tym, że skala działań rządu, które są niezależne od samorządu jest ogromna. To m.in. inflacja, czy ulgi podatkowe, które mogły doprowadzić do spadku dochodów miasta z podatku PiT i CiT o około 130 mln zł.
– Nie będziemy krzyczeć na tej sali „Wina PiS-u”. Problemem jest brak partnerstwa i nieodpowiedzialna wobec samorządów polityka rządu. Polskiego rządu, nie mówiąc jakie barwy polityczne miał przez osiem lat. Dlatego oczekiwałabym i marzyłabym, żeby wszyscy zebrani na tej sali mieli świadomość, że to jest nasze wspólne wyzwanie.
Agata Wojda podkreśliła, że jednym z kluczowych celów nowych władz miasta powinno być ustabilizowanie finansów publicznych samorządu w celu zagwarantowania sobie możliwości realizowania zadań budżetowych i bieżących wydatków.
– Odnosząc się do obligacji jest to konkretna kwota na określona cele. Oczywiście ma ona swoje finansowe konsekwencje w kontekście długu i podejmowania zobowiązań finansowych. Są to jednak środki na realizację określonych zaplanowanych potrzeb i usług – dodała.
Agata Wojda przypomniała, że wraz ze swoimi współpracownikami chce skupić się na wielu ambitnych projektach, których celem ma być rozwój miasta i poprawa warunków życia kielczan. Zwróciła uwagę, że niezbędne do tego są konkretne narzędzia. Jak informowaliśmy kluczowa w tej kwestii ma być nowa organizacja struktury urzędu miasta.