37 osób zginęło, a 35 zostało rannych w wyniku pogromu ludności żydowskiej do jakiego doszło w Kielcach 78 lat temu. Tłum ludzi zaatakował mieszkańców kamienicy przy ulicy Planty. W czwartek (4 lipca) w stolicy województwa odbędą się uroczystości upamiętniające tamtą tragedię.
Doktor Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, podkreśla, że na temat tego co wydarzyło się w Kielcach jest wiele teorii i jest to nadal temat żywy, wzbudzający wiele emocji. Historyk uważa, że agresja tłumu mogła zostać stłumiona zaraz na początku wydarzeń, ale nie doszło do tego ze względu na bierna postawę służb bezpieczeństwa.
– To co się wydarzyło w Kielcach pozostaje nadal wielka zagadką, nad wyjaśnieniem której pracuję już wiele lat. Jestem zdania, że wszystko co miało miejsce tego dnia nie było przypadkowe, a pogrom mógł zostać przerwany około godziny 11.00. Nie byłoby wówczas takiej ilości ofiar a także drugiej fazy pogromu i co najważniejsze osoby odpowiedzialne za te tragiczne wydarzenia stanęłyby przed sądem i poniosłyby odpowiedzialność – tłumaczy.
Jak dodaje historyk, pogromy ludności żydowskiej miały miejsce w różnych miejscach w Polsce, ale zwykle nie miały one tak dramatycznego przebiegu jak w Kielcach.
– W połowie 1946 roku władza komunistyczna była już silniejsza niż podczas pogromów w 1945 roku w Krakowie, gdzie nie było ofiar i Rzeszowie, gdzie jedna osoba poniosła śmierć. W Kielcach doszło do wielogodzinnego pogromu, w czasie którego ginie kilkadziesiąt osób i kilkadziesiąt osób jest rannych. Dodatkowo śmierć ponieśli pasażerowie pociągów, które w tym czasie przejeżdżały przez Kielce. Uważam, że nie był to przypadek a wiele działań o charakterze prowokacyjnym – twierdzi.
Pogrom kielecki sprowokowała fałszywa plotka o tym, że Żydzi rytualnie zamordowali chrześcijańskiego chłopca. Eskalacja przemocy nastąpiła około godziny 10, kiedy tłum zgromadził się na ulicy Planty. Zgodnie z ustaleniami pionu śledczego IPN, w pogromie uczestniczyli cywilni mieszkańcy miasta, milicjanci i żołnierze.
4 lipca 1946 r. w Kielcach, poza wydarzeniami na Plantach, doszło do innych zajść, w których ofiarami stali się obywatele narodowości żydowskiej. Na tle rabunkowym zamordowano mieszkankę Kielc pochodzenia żydowskiego, Reginę Fisz, i jej kilkutygodniowe dziecko.
Program obchodów
4 lipca 2024 roku
godz. 14.00, kielecki cmentarz żydowski (al. Na Stadion)
Międzyreligijna modlitwa w intencji ofiar nienawiści i uprzedzeń z 4 lipca 1946 roku, a także o pokój na całym świecie.
Zapalenie zniczy, złożenie kamieni pamięci
godz. 16.00, kamienica przy ul. Planty 7 – miejsce zbrodni
1. Odczytanie inskrypcji – przebieg pogromu po polsku, hebrajsku i angielsku
2. Odczytanie nazwisk ofiar
3. Zapalenie zniczy przy „kamieniach pamięci” z nazwiskami ofiar
4. Przemówienia
5. Pieśń „Pokój daj nam Panie”
6. Złożenie wieńców i kwiatów
MARSZ PAMIĘCI
Na trasie kamienica przy ul. Planty 7
– przejście podziemne pod rondem Herlinga-Grudzińskiego
pomnik Menora (al. IX Wieków Kielc): zapalenie zniczy
dla uczczenia Żydów z kieleckiego getta ofiar Holocaustu
– przejście chodnikiem wzdłuż al. IX Wieków Kielc, dalej Ogrodem Wolności do Memoriału Sprawiedliwych przy budynku dawnej synagogi ul. Warszawska i zapalenie zniczy dla uczczenia Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej.