Ulicami Kielc w 81. rocznicę rzezi wołyńskiej przejdzie w niedzielę (7 lipca) marsz milczenia. Wydarzenie po raz 12. zorganizują kieleckie organizacje i środowiska patriotyczne.
Rozpocznie je msza święta w bazylice katedralnej o godz. 11.00. Po nabożeństwie uczestnicy przejdą na Cmentarz Partyzancki, gdzie zaplanowano dalsze uroczystości.
– Marsz ma na celu upamiętnienie ofiar zbrodni dokonanej na wschodnich kresach – zaznacza Robert Surma, wiceprezes Stowarzyszenia Kieleccy Patrioci.
– Jest to tak naprawdę zbrodnia zapomniana, ludobójstwo, o którym nikt nie chce pamiętać. Władze ukraińskie nie chcą przeprosić, a nasze władze nie kwapią się, aby żądać od Ukraińców pozwolenia na ekshumację ciał i mogił zbiorowych. Dlatego my od 12 lat staramy się upamiętnić w naszym mieście ofiary tej zbrodni – podkreśla.
Apogeum ludobójstwa nastąpiło 11 i 12 lipca 1943 roku, kiedy w około 150 miejscowościach na Wołyniu doszło do największej fali mordów na Polakach dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów.
Według szacunków Instytutu Pamięci Narodowej, w latach 1943-1945 na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i na Lubelszczyźnie zginęło około 100 tys. Polaków, w tym około 60 tys. na Wołyniu.