– Dobrze, że prawo jest zaostrzane, a konsekwencje jazdy pod wpływem alkoholu są coraz bardziej dotkliwe dla kierowców – mówił na antenie Radia Kielce Łukasz Niewczas, terapeuta uzależnień, zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji w Kielcach odnosząc się do nadmiernej liczby kierowców, którzy decydują się na prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu oraz przepisów dotyczących konfiskaty aut za taką nieodpowiedzialną postawę.
– Strata samochodu o wartości kilkudziesięciu tysięcy może mocno zaboleć. Takie zmiany w prawie z pewnością przyczynią się chociaż do częściowej redukcji nietrzeźwych kierowców i wpłynął na sposób ich myślenia – dodał ekspert.
Ponad 130 kierowców w Świętokrzyskiem od połowy marca 2024 roku straciło pojazdy z powodu jazdy pod wpływem alkoholu. W minioną sobotę na terenie regionu funkcjonariusze zatrzymali 49 nietrzeźwych kierujących. Łukasz Niewczas wspomniał, że rząd planuje po raz kolejny zaostrzyć przepisy dotyczące konfiskaty aut, ponieważ po drogach wciąż jeździ wielu pijanych kierowców.
Obecnie konfiskata samochodu jest możliwa m.in. w przypadku, gdy stężenie alkoholu we krwi kierowcy przekroczy 1,5 promila lub gdy spowoduje on wypadek w stanie nietrzeźwości. Po nowelizacji przepisów granicą miałoby być 0,5 promila.
Ekspert odnosząc się do nowelizacji przepisów uważa, że częściowo mogłoby to zredukować problem pijanych kierowców, ale całkowicie go nie wyeliminuje.
– W naszym kraju jest duża skala sięgania po alkohol i to jest główna przyczyna takich zdarzeń, kiedy kierowca nie do końca świadomy decyduje się „wsiąść za kółko”. Sądy będą orzekać dla tych kierowców, którzy jeżdżą na podwójnym gazie i podejmować orzeczenie czy dany samochód zatrzymać. Warto w takiej sytuacji zrobić rozeznanie, jaka jest sytuacja rodzinna, czy ktoś jest recydywistą, piratem drogowym. W odniesieniu do kontekstu sąd może podjąć właściwą decyzję – dodaje.
– Zatrzymanie mienia przemawia do wielu kierowców. Tak samo jak mandat, który trzeba zapłacić za przekroczoną prędkość czy niezapięte pasy. Strata samochodu, czyli czegoś materialnego, na który trzeba było zapracować, długo odkładać na jego zakup może przemówić do rozsądku kierowców. Konsekwencje motywują do zmian w życiu. Takie przepisy mogą pomóc zmienić podejście, sposób myślenia kierowców, którzy jeżdżą pod wpływem alkoholu – dodaje.
Ekspert pochwalił także osoby, które są świadome podejmowania zatrzymań obywatelskich.
– Kierowcy sami potrafią zatrzymać nietrzeźwego kierującego, a zareagowanie w sytuacji, kiedy ktoś jest pod wpływem alkoholu i zbliża się do pojazdu niezależnie od tego czy jest to samochód osobowy, motocykl, ciężarówka, czy skuter wodny pokazuje naszą odwagę i świadomość tego jak sami dbamy o bezpieczeństwo – podkreśla.
Łukasz Niewczas, zastępca dyrektora ŚCPiE w Kielcach dodaje, że trzeba też pamiętać, że po alkoholu bardziej działają emocje, zmienia się sposób myślenia. Osoby pod wpływem substancji psychoaktywnych czują się bardziej śmiałe, wydaje im się, że nic im nie zagraża. Nie zdają sobie sprawy do końca z konsekwencji jazdy pod wpływem alkoholu – mówi.
Gość Radia Kielce odniósł się także do propozycji Ministerstwa Zdrowia, które chce wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw – pochwala tę propozycję nawiązując do tragicznego zdarzenia jakie miało miejsce w 2023 roku w miejscowości Boksycka pod Ostrowcem Świętokrzyskim.
Jak informowaliśmy, po czołowym zderzeniu fiata punto i mercedesa na miejscu zginęło pięć osób, a dwie trafiły do szpitala. Oskarżony o spowodowanie wypadku – dziś 39-latek, według śledczych – był pijany i pod wpływem narkotyków.
– Jeżeli ten kierowca nie kupiłby tego alkoholu, może akurat kupił go wieczorem na stacji benzynowej, być może do tej tragedii by nie doszło – nadmienia.
– Na pewno obostrzenia tego typu wpłyną na kierowców, którzy dobrze bawiąc się na różnych weekendowych imprezach nie będą mogli kupić dodatkowego alkoholu na stacji i tym samym spożyć większej ilości, po której nie będą mieć oporu, aby w takim stanie wsiąść za kółko. Takie działania mają sens. Trzeba mieć na uwadze, że kiedy służby odpowiednio zaczęły ingerować w organicznie sprzedaży substancji psychoaktywnych zmniejszyła się liczba zatruć takimi substancjami wśród młodych ludzi – podkreśla.
Ekspert dodał, że niezależnie od pojazdu jakim kierujemy, nawet nad wodą, nie powinniśmy spożywać alkoholu, ponieważ jak dodał – wtedy zmienia się myślenie, pojawia się chęć do rywalizacji, okazywanie swojej wyższość. Nawet na basenie przydomowym może dojść do tragedii – zaznacza.