Obecny burmistrz Stąporkowa porządkuje sytuację z profilami gminy w mediach społecznościowych, do których samorząd stracił dostęp po tym, jak wybory przegrała Dorota Łukomska. W tle zarzuty o brak przydatności tej formy komunikacji oraz o… cenzurę.
Po zmianie władzy w Stąporkowie, gdzie przez ostatnie lata rządziła związana z PiS Dorota Łukomska nowy burmistrz Jarosław Młodawski nie uzyskał dostępu do oficjalnego profilu gminy w mediach społecznościowych. Nieoczekiwanie z nazwy „Gmina Stąporków” zmienił nazwę na „Stąporków – wieści gminne”, gdzie zaczęły się pojawiać wpisy krytykujące obecną władzę.
Burmistrz Młodawski tłumaczy, że w tej sytuacji konieczne było założenie nowego profilu „Gmina Stąporków” i gromadzenie społeczności od zera. Obecnie ma on niespełna 1,5 tysiąca obserwatorów, poprzedni profil liczył pięciokrotnie więcej.
– Pracowałem wiele lat temu w Urzędzie Miasta i Gminy w Stąporkowie jako informatyk i sam pomagałem zakładać urzędowi profil o nazwie „Gmina Stąporków”. W dziwnych okolicznościach zmienił nazwę na „Stąporków – Wieści Gminne”, nie mamy do niego dostępu. Niestety, w urzędzie nie znalazłem pism, umów, które byłyby dowodem na to, że profil należał do magistratu – podkreśla.
Wcześniej na tym profilu można było znaleźć informacje tylko o inwestycjach i pozytywnych działaniach urzędu oraz ówczesnej burmistrz Łukomskiej. Obecnie w postach pojawiają treści krytykujące gminną przychodnię czy działania nowo wybranego burmistrza.
Z kolei na obecnie założonym profilu „Gmina Stąporków” wyłączona jest możliwość dodawania komentarzy. Jarosław Młodawski wyjaśnia, że urzędnicy mają zbyt wiele ważnych zadań, by zajmować się bieżącym odpowiadaniem na pojawiające się komentarze.
– Wiem, że budzi to duże kontrowersje, ale z pracownikami i radnymi zdecydowaliśmy o innej formie komunikacji z mieszkańcami. Dbamy o higienę cyfrową i nie możemy przez 8 godzin odpowiadać na przeróżne wpisy użytkowników – zaznacza. I zachęca do kontaktu z gminą osobiście lub przez maila dostępnego na stronie urzędu, co ma pozwolić na merytoryczne odpowiedzi w konkretnych sprawach. Jednocześnie burmistrz Młodawski krytykuje zasadność kupienia przez poprzednią burmistrz grupy internetowej i jednocześnie dużego forum dyskusyjnego „Que Pasa Stąporków”, co kosztowało 7 tys. zł. Jego zdaniem forum, wbrew założeniom – nie służyło promocji gminy, a było portalem z ogłoszeniami. Podobnie jak drugi profil „Stąporków Miasto Grzejników”. Obecnie burmistrz dyskutuje z radnymi, czy forum powinno pozostać w rękach urzędu, czy także z tego projektu się wycofać.
O sprawę zapytaliśmy byłą burmistrz Dorotę Łukomską, która wysłała nam swoje oświadczenie. Zaznacza, że portale i grupy służyły do informowania mieszkańców o działaniach samorządu. „Obowiązkiem samorządu gminy jest jak najszersze komunikowanie o planowanych i realizowanych przez Urząd zadaniach oraz informowanie mieszkańców za pośrednictwem dostępnych narzędzi o wszelkich zdarzeniach mających znaczenie lub mogących mieć znaczenie dla Ich funkcjonowania” – czytamy w oświadczeniu.
Dorota Łukomska twierdzi też, że jej niepokój budzi zablokowanie możliwości komentowania postów na nowym oficjalnym profilu gminy. „Takie działanie, w mojej opinii, kojarzy się z dość przykrym zjawiskiem tzw. cenzury prewencyjnej, która już kiedyś funkcjonowała, ale były to czasy tzw. słusznie minione” – pisze była burmistrz Stąporkowa.