Osiem osób stara się o funkcję prezesa Uzdrowiska Busko-Zdrój, spółki należącej do samorządu województwa.
Przemysław Chruściel, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach informuje, że czas na złożenie ofert minął w czwartek (25 lipca) o godzinie 12.
– Teraz komisja konkursowa oceni je pod kątem formalnym. Następnie kandydaci zostaną zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną. Jej termin nie został jeszcze wyznaczony przez radę nadzorczą spółki – mówi.
Uzdrowisko Busko-Zdrój to spółka należąca do samorządu województwa. Od 2014 roku, gdy w regionie rządzi PiS, pięciokrotnie dochodziło do zmiany na stanowisku prezesa spółki. Oczywiście wszyscy, którzy je obejmowali związani byli z tym ugrupowaniem.
Przypomnijmy, że od 2019 roku spółką zarządzał były prezydent Kielc Wojciech Lubawski. Utrzymał się tam tylko 2 lata, a i tak był to najdłuższy staż na tym stanowisku w okresie rządów PiS. Michał Płatek, który do spółki trafił z gabinetu wicepremiera, Ministra Kultury Dziedzictwa Narodowego i Sportu Piotra Glińskiego, zarządzał przez rok. Później obowiązki prezesa pełnił prawnik – Robert Frey, działacz PiS z Kielc, który bez powodzenia starał się o to stanowisko w ogłoszonym konkursie. Nie został rozstrzygnięty i od 2022 roku uzdrowiskiem kierowało dwoje członków zarządu: Stanisław Grzesiak oraz Magdalena Konieczna-Różycka. W listopadzie 2023 roku oficjalnie prezesem spółki został Stanisław Grzesiak, prywatnie wieloletni, dobry kolega marszałka Andrzeja Bętkowskiego, ale po wyborach, w maju tego roku, odwołała go nowa marszałek Renata Janik.
Obecnie obowiązki prezesa pełni Małgorzata Wiśniewska, przedstawicielka pracowników z rady nadzorczej, radna PiS powiatu buskiego.
Posada prezesa buskiego Uzdrowiska jest jedną z intratniejszych, jakie ma do dyspozycji samorząd regionu. Podstawowe wynagrodzenie, bez dodatków, premii, itp. na podstawie obecnego regulaminu wynagrodzeń dla tej spółki wynieść może do 21 tys. zł. brutto.