Z dawnymi sposobami łowienia ryb, ale też ze sztuką rękodzielniczą mogą zapoznać się w niedzielę (28 lipca) odwiedzający Park Etnograficzny w Tokarni w ramach „Rodzinnej niedzieli w skansenie”.
W sektorze nadwiślańskim prezentowane są narzędzia służące dawniej do połowu ryb. Leszek Gawlik z działu badań etnograficznych Muzeum Wsi Kieleckiej mówi, że odwiedzający mogą zobaczyć podstawowe narzędzie, które znajdują się w zbiorach placówki.
– Objaśniamy, jak ryby się łowiło, a potem wyjmowało. Prezentujemy sieci rybackie, więcierze, czy sieci zastawne – wymienia.
Można też było zobaczyć narzędzia kolne przypominające widły – zupełnie archaiczne, którymi łowiło się ryby, brodząc w wodzie.
Równolegle w skansenie, w sektorze małomiasteczkowym odbywa się „Kiermasz Sztuki Ludowej”. Zainteresowanie budzi zwłaszcza praca kowali. Bronisław Pieliński całe życie zajmował się tym rzemiosłem.
– Kowal musi mieć siłę. Chociaż sam nie należę do rosłych mężczyzn, to siły zawsze miałem za dwóch. Przez całe życie wykuwałem motyki, topory, siekiery, czy podkowy. Dawniej była to bardzo ciężka robota ponieważ nie było elektryczności i trzeba było za pomocą specjalnego miechu podtrzymywać temperaturę w kuźni – mówi.
Chętni mogli wziąć udział w warsztatach z bibułkarstwa oraz papieroplastyki, które poprowadzili pracownicy Muzeum Wsi Kieleckiej.