– Nie mogę nic na ten temat powiedzieć – stwierdził Dawid Szulczek zapytany o to, czy otrzymał ofertę pracy z Korony i czy ją rozważa.
Taka odpowiedź może oznaczać jednak, że jest coś na rzeczy i być może 34-letni szkoleniowiec zastąpi na stanowisku trenera Kamila Kuzerę, który rozstał się z kieleckim klubem za porozumieniem stron.
Nazwisko nowego szkoleniowca Żółto-Czerwonych powinno być znane na początku przyszłego tygodnia, a na liście kandydatów do objęcia tej funkcji są cztery nazwiska.
– Mogę potwierdzić, że właśnie tylu kandydatów jest branych pod uwagę, ale nie ujawnię żadnych nazwisk. Jedynie co, to mogą powiedzieć, że nie braliśmy w ogóle pod uwagę Piotra Stokowca – poinformował p.o. prezesa zarządu Korony Karol Jakubczyk.
Z nowym trenerem mają pracować wszyscy dotychczasowi członkowie sztabu szkoleniowego Kamila Kuzery.
– Chcielibyśmy, żeby tak było, bo przecież oni znają najlepiej piłkarzy i przepracowali z nimi cały okres przygotowawczy. Jeżeli jednak nowy trener będzie chciał przyjść ze swoim asystentem, to będziemy to rozważać – podkreślił Karol Jakubczyk.
Kielczanie po dwóch kolejkach PKO BP Ekstraklasy zajmują ostatnie miejsce w tabeli i są jedyną drużyną bez punktu i goli. W najbliższą niedzielę (4 sierpnia) Korona prowadzona przez tymczasowego trenera Mariusza Arczewskiego zmierzy się w Lublinie z Motorem.