Nie żyje bizon Forest, którego losy śledziła cała Polska. Na zlecenie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Kielcach, zwierzę zostało w miniony weekend zastrzelone.
Jak czytamy w komunikacie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, jednoznaczną rekomendację, co do postępowania w tej sprawie, wydali naukowcy z Państwowej Rady Ochrony Przyrody. Rzeczniczka GDOŚ Joanna Niedźwiecka powiedziała, że sytuacja stawała się już trudna i stwarzała poważne zagrożenie dla życia i zdrowia zwierząt i dla ludzi. Bizon przemieszczał się bardzo szybko w stronę hodowli żubrów w Bałtowie i stanowił też zagrożenie dla stada z okolic lasów w Janowie Lubelskim, więc ta eliminacja była konieczna – stwierdziła rzeczniczka.
Robert Bąk, łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Tarnobrzegu, który od początku monitorował bizona Foresta i zainicjował budowę zagrody dla zwierzęcia w hodowli w Kurozwękach oraz społeczną zbiórkę pieniędzy na ten cel powiedział, że jest zaszokowany decyzją o odstrzale, ponieważ sprawę bizona można było rozwiązać w sposób bezkrwawy.
Zabrakło tygodnia, aby Forest mógł zamieszkać w swojej zagrodzie w Kurozwękach, co zostało ustalone z właścicielem tamtejszej hodowli bizonów. Wczoraj wbita została tzw. sztychówka w ziemię pod budowę zagrody. Łowczy nie zgadza się z opinią, że bizon zagrażał żubrom w Bałtowie i w janowskich lasach, ponieważ z Kurozwęk doszedł na wysokość Ożarowa i szedł na północ wzdłuż Wisły, ominął Bałtów i zostawił w tyle lasy w Janowie Lubelskim. Nie był także groźny dla człowieka, stronił od ludzi, a nawet kiedy monitorujący go myśliwi zbliżali się do niego na odległość kilku metrów był przyjaźnie nastawiony – stwierdził Robert Bąk. Ta sprawa zastanawia go także z tego powodu, że gdy przez kilka miesięcy bizon wraz z partnerką i młodym cielakiem wędrowali po Polsce, to nikt wtedy nie myślał o odstrzale, dopiero teraz.
Z ustaleń myśliwych wynika, że bizon został zastrzelony w miejscowości Marianów powiecie opatowskim. Pieniądze zebrane do budowę zagrody dla niego zostaną przekazane na inny cel, prawdopodobnie na potrzeby któregoś schroniska dla zwierząt.
Bizon to gatunek, który znajduje się na liście inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie dla Polski, podlegających szybkiej eliminacji- napisano w komunikacie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Chodzi o to, że bizon krzyżując się z żubrem europejskim mógłby tym samym zagrażać tej populacji.