W 4. kolejce Betclic 3. ligi piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec pokonali przed własną publicznością z KS Wiązownica 2:1 (0:1).
Spotkanie miało bardzo emocjonujący i dramatyczny przebieg. Prowadzenie dla gości uzyskał w 17. Kornel Kordas, wyrównał w 53. z rzutu karnego Łukasz Mazurek, a decydującego gola, także z rzutu karnego, w ostatniej minucie doliczonego czasu gry zdobył Dominik Pisarek.
Strzelec pytany po meczu, czy nie zadrżała mu noga, gdy podchodził do „jedenastki” odpowiedział:
– Starałem się uspokoić całą sytuację. Noga mi nie zadrżała, skoro wykorzystałem karnego i wygraliśmy 2:1. Bardzo nas to zwycięstwo cieszy. Cały mecz walczyliśmy, żeby odwrócić losy tego pojedynku. Byliśmy w przegranej sytuacji, ale pokazaliśmy charakter i pokonaliśmy przeciwnika. W drugiej połowie zrobiliśmy kilka zmian, weszła „świeża krew” i pokazaliśmy, że stać nas na wygraną, nawet jeżeli przegrywamy – podkreślił napastnik Pomarańczowo-Czarnych.
Dodajmy, że goście kończyli mecz w „dziesiątkę”, gdy w 82. czerwoną kartką za brutalny faul został ukarany Szymon Jopek.