O tym, jak ważna jest psychika w walce z chorobami onkologicznymi przekonywali w niedzielę (25 sierpnia) do południa członkowie Stowarzyszenie Mężczyzn z Chorobami Prostaty „Gladiator”. Na kieleckim Stadionie odbyło się plenerowe spotkanie profilaktyczno-rekreacyjno-edukacyjne.
Janusz Marszycki, prezes organizacji podkreśla, że w profilaktyce chorób onkologicznych najważniejsza jest dbałość o „cud” czyli ciało, umysł i duszę.
– Jeżeli to wszystko jest w równowadze, to nasz organizm funkcjonuje w sposób należyty. Jeżeli chory dostaje diagnozę, że ma raka, to zwykle myśli jednokierunkowo: „koniec ze mną, czeka mnie śmierć”. Większość ludzi traktuje diagnozę jak wyrok. My tymczasem przekonujemy, że to jest moment, by uruchomić w sobie chęć do działania, podjąć walkę – mówi.
Członkowie stowarzyszenia przekonywali, że najważniejszym działaniem profilaktycznym są badania. Tymczasem jak mówi Janusz Marszycki, mężczyzn do wizyt u lekarza nierzadko namawiają kobiety, zwykle partnerki, żony i córki.
– Chcemy zachęcać do tego, by każdy zadbał sam o siebie, bez ingerencji osób trzecich. Idźcie sami na badania. Dziś mówi się o zdrowym egoizmie. Jest on potrzebny, by o sobie pomyśleć, by o siebie zadbać, by dobrze się poczuć, a dla innych być partnerem, nie ciężarem – mówił.
Zgromadzeni na Stadionie Leśnym nie tylko rozmawiali o profilaktyce, lecz także wzięli udział w ćwiczeniach relaksacyjnych i odstresowujących, a także uczestniczyli w integracyjnym grillu.