Wieńce dożynkowe i chleby upieczone z pierwszej tegorocznej mąki zostały poświęcone podczas dożynek w Krynkach w gminie Brody. Odradza się tu tradycja spotkań sąsiedzkich podczas dożynek.
W tym roku nie organizowano w Brodach dożynek gminnych, ale spotkania odbywają się w poszczególnych parafiach. W Krynkach za plony dziękowali mieszkańcy kilku sołectw. Dorota Walkiewicz, sołtys Rudnika, podkreśla, że wieniec corocznie jest przygotowywany od podstaw:
– Zaczyna się od przygotowania stelażu, tegoroczny pomysł na uwicie wieńca narodził się przez przypadek. Bazą jest książka, która stanowi podstawę, nad nią jest kielich, a poniżej świeczka. Wszystko nawiązuje do ołtarza, na którym odprawiana jest msza święta – wyjaśnia.
Dożynki łączą bowiem tradycję religijną i ludową – podkreślał proboszcz z Krynek, ksiądz Wojciech Zdon.
– Z tego, co jest wyprodukowane na ziemi, a więc z chleba i wina, mamy dar dziękczynienia w czasie mszy świętej. Z nich po przeistoczeniu – jest Ciało i Krew Chrystusa. Zupełnie naturalną rzeczą jest więc fakt, że dziękczynienie za zbiory jest także dziękczynieniem Bogu za cud Eucharystii.
Aspekt wspólnotowy dożynek podkreślał także wójt gminy Brody, Ernest Kumek:
– Jest to jeden z najważniejszych elementów budowania wspólnoty i tradycji lokalnej. Dożynki i podziękowanie rolnikom za ich pracę pokazują wartość pracy na roli i wagę ę osób, które zapewniają nam codzienne pożywienie – dodaje.
Po mszy dożynkowej uczestnicy byli częstowani bułeczkami i ciastem przygotowanym przez poszczególne sołectwa.