Insektarium wraz z motylarnią powstanie przy Ośrodku Edukacji Przyrodniczej w Umianowicach. W nowym obiekcie nie tylko będzie można oglądać wyjątkowe okazy motyli. Miejsce posłuży także ochronie zagrożonych wyginięciem owadów.
Obiekt będzie się składał z kilku części informuje Tomasz Hałatkiewicz, dyrektor Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych w Kielcach. Pierwsza z nich to laboratorium, gdzie we współpracy z entomologami i naukowcami hodowane będą różne grupy owadów. Nieodłącznym elementem insektarium będzie motylarnia – miejsce o przeznaczeniu naukowym, ale też edukacyjnym.
– W sezonie wegetacyjnym między majem a sierpniem będzie można podziwiać nasze polskie owady. Okazuje się, że w Polsce jest kilka motylarni, jednak z gatunkami egzotycznymi. W Polsce mamy kilkadziesiąt gatunków motyli pięknie ubarwionych, które może nie są tak okazałe jak z terenów tropikalnych, ale wciąż są kolorowe i absolutnie wyjątkowe – mówi.
Motyle te są niestety także coraz rzadsze. Będzie można je nie tylko podziwiać, lecz także lepiej poznawać. Obserwatorzy dowiedzą się m. in., jakie role w przyrodzie odgrywają motyle. Owady te będą także przenoszone w miejsca, w których odnotowuje się duży spadek populacji tych gatunków.
Z budową motylarni i insektarium związane są inne działania ochrony przyrody. W Umianowicach powstanie szkółka, gdzie będą hodowane sadzonki wierzb z rodzimych gatunków. Te później zostaną wysadzone w nowo powstałych alejach wierzbowo-lipowych, które były charakterystyczne dla Ponidzia.
– W sumie planujemy 70 km takich korytarzy – informuje Tomasz Hałatkiewicz. Dodaje, że od wielu lat przyrodnicy obserwują, że wierzb, które niegdyś były przyrodniczą wizytówką Ponidzia, jest zdecydowanie mniej.
– O wierzby trzeba dbać. Rosną na nich wielkie gałęzie, które pod własnym ciężarem odłamują się, a w konsekwencji pękają pnie drzew. Nikt ich później nie dosadza – podkreśla.
Aleje utworzą korytarze ekologiczne dla wielu gatunków owadów, ptaków, a nawet małych ssaków. Dzięki temu niektóre populacje będą mogły się rozwinąć, w skrajnych przypadkach uniknąć wyginięcia.
Budowa insektarium i motylarni przewidziana jest w ciągu najbliższych 2-3 lat. Inwestycja pochłonie około 11 mln zł, natomiast odtworzenie alei wierzbowo-lipowych ponad 15 mln zł. Pieniądze na te cele w dużej mierze mają pochodzić z funduszy unijnych.