Piknik historyczny towarzyszy niedzielnym (1 września) obchodom 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Kielcach. Wydarzenie odbywa się na skwerze Edmunda Niziurskiego przy Kadzielni.
W programie są między innymi pokazy historycznych pojazdów i sprzętu Wojska Polskiego okresu międzywojennego 1918 – 1939. Można zobaczyć rekonstruktorów oraz sprzęt jeżdżący, między innymi samochód Fiat 508/518 w wersji ciągnika artyleryjskiego do armaty Bofors.
– Jest to jedyny taki egzemplarz w Polsce – podkreśla Arkadiusz Drobiniec ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej 73. Pułk Piechoty.
– To pierwszy odbudowany w stu procentach pojazd z września 1939 roku. Idealne auto, jeżeli chodzi o jazdę w terenie, unikatowe, nie ma drugiego takiego. Dużo daje również kamuflaż, który jest na niego nałożony, łącznie z kamuflażem opończy – tłumaczy.
Podczas pikniku można również zobaczyć czołg rozpoznawczy TKS. Ryszard Sapek mówi, że w czasie wojny świetnie się sprawdzał.
– Nasz czołg jest wyposażony w karabin Hotchkissa, posiada oryginalny silnik z lat 30. Osiąga prędkość prawie 50 km/h. Jest to bardzo zwrotna tankietka, Niemcy się nie spodziewali, że z karabinami tego kalibru będzie równorzędnym przeciwnikiem. Gabarytowo jest bardzo mała, można ją było łatwo w zasadzce ustawić. Jednocześnie była ciężka do zniszczenia – opisuje.
Robert Baran przybył na piknik historyczny z synami Jakubem i Kacprem. Jak zapewnia, jest tu wiele ciekawych rzeczy do zobaczenia.
– Dzieci bardzo lubią oglądać karabiny maszynowe, pojazdy. Staramy się co roku uczestniczyć w tego typu wydarzeniach. Bardzo nam się podoba. Jest dużo broni, katalogi, odznaczenia. Chłopcy uczą się strzelać – mówi.
W ramach obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej, przy tablicy upamiętniającej Obrońców Kielc złożono kwiaty i zapalono znicze. Miejsce wydarzenia jest nieprzypadkowe. Na przedpolu Kadzielni, 5 września 1939 roku żołnierze Wojska Polskiego, funkcjonariusze Straży Granicznej i mieszkańcy Kielc stawili całodniowy opór nacierającym czołgom niemieckim. Obroną, której celem była ewakuacja zapasów broni i amunicji z lokalnych zakładów, kierował płk Wacław Wilniewczyc, dowódca 74. Górnośląskiego Pułku Piechoty z Lublińca. To jemu i jego podkomendnym oraz kielczanom poświęcona jest inskrypcja na tablicy pamiątkowej przy skwerze Edmunda Niziurskiego – odsłonięta w 2021 roku.
Podczas pikniku rozstrzygnięty również zostanie konkurs o Laur Centralnego Okręgu Przemysłowego.