W meczu 7 kolejki piłkarskiej Betclic III ligi Czarni Połaniec pokonali na własnym stadionie Unię Tarnów 3:0 (1:0). Bramki zdobyli Michał Smoleń (27), Michał Banik (89) i Adam Kramarz (90+). Gospodarze mecz kończyli w dziesiątkę, bo w 72 minucie drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną otrzymał Mateusz Chmielowiec.
– Najważniejsze jest to, że trzy punkty zostają w Połańcu, chociaż zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Rozczarowujące jest to, że mając rozpisanego przeciwnika nie byliśmy w stanie zrealizować przedmeczowych założeń. Mam też spore zastrzeżenia nie tyle do funkcjonowania defensywy, ale do całych działań obronnych. Niepotrzebnie daliśmy się zepchnąć przeciwnikowi, ale na szczęście tego nie wykorzystali i to my cieszymy się z trzech punktów – powiedział trener Czarnych Łukasz Cabaj.
– Niepotrzebnie wdaliśmy się w grę jaką preferuje zespół z Połańca, chociaż wiedzieliśmy, że są mocni w stałych fragmentach gry i nie potrafiliśmy tego uniknąć. Troszkę za mało wzięliśmy na siebie odpowiedzialności indywidualnej zwłaszcza w pierwszej połowie. W drugiej po pewnych korektach było lepiej, ale i tak za mało na gospodarzy – stwierdził szkoleniowiec Unii Paweł Węgrzyn.
– Biliśmy przysłowiowo głową w mur, ale udało się zdobyć pierwszego gola i przetrwać ataki gości. W końcówce dołożyliśmy jeszcze dwie bramki i wygrywamy po niezbyt ładnym widowisku, ale w futbolu nie daje się punktów za widowiskowość tylko za to co w siatce – podsumował kapitan Czarnych Damian Bawor.
O kolejne ligowe punkty Czarni Połaniec powalczą w sobotę 14 września na wyjeździe z Pogonią – Sokołem Lubaczów.