Maki, bratki czy chabry – polne kwiaty znalazły się na wystawie zdjęć Alicji Obary, zatytułowanej „Kwiaty polskie”. Zdjęcia można oglądać w galerii „Za kratą”, w Ośrodku Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej na Wzgórzu Zamkowym.
Z propozycją stworzenia tej ekspozycji wyszła Alicja Obara. Przyznała, że wydawało jej się to proste zadanie.
– Kiedy pan dyrektor Marek Maciągowski zaakceptował mój pomysł, ucieszyłam się, bo mam 2 tys. zdjęć w tym temacie, zrzucę na pendrive i mamy wystawę. Ale jak przyszłam do domu i otworzyłam komputer, to się okazało, że mam wielki bałagan, czyli wszystko, co rośnie, i wcale nie było łatwo wybrać z tego cos, co miałoby wspólny mianownik – wspominała.
Kluczem, który połączył zdjęcia na wystawie było hasło: „Kwiaty polskie”.
– Pomyślałam, że będzie dobrze pasował. Po pierwsze znajdujemy się w Ośrodku Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej, tytuł zaczerpnięty z oczywiście z Juliana Tuwima, czyli patrioty. Niektóre z tych kwiatów też występują w utworze Tuwima, więc nawet jeśli ta wystawa nie jest patriotyczna, to będzie tutaj pasowała. Zastanawiałam się też, jakie kwiaty są naprawdę polskie. Przede wszystkim te, które rosną dziko, które nie są w żaden sposób zmodyfikowane. Jeśli róże, to dzikie, jeśli chabry to w zbożu, jeśli mięta to nie z ogródka, tylko z łąki – mówiła.
Alicja Obara przyznała, że kocha kwiaty, tym bardziej, że z wykształcenia jest biologiem, botanikiem.
– To obcowanie z roślinami, podglądanie ich piękna i życia jest dla mnie taką codziennością. Ja zaczęłam fotografować od fotografowania kwiatów. Te kwiaty są wdzięcznym obiektem, ale do fotografowania nie są najłatwiejsze, bo dziś wszyscy je fotografują, na ogół w swoich ogródkach, na działkach. Każdy się tymi swoimi zdjęciami chwali. I jak się wyróżnić? Dlatego myślę, że ten pomysł z kwiatami polnymi był dobry – powiedziała.
Oprócz kwiatów sfotografowanych na łąkach, na wystawie można zobaczyć cykl zdjęć, które można określić „kwiaty w dzbankach”.
– Kwiaty w wazonie są dopasowane do kwiatów namalowanych na wazonach, czyli tam, gdzie na dzbanku jest łąka, tam jest wiecheć kwiatów z łąki, niezapominajki z niezapominajkami, bratki w filiżance z bratkami, w dzbanku z makami są maki – opisywała.
„Kwiaty polskie” można oglądać przez miesiąc, do końca września.
To już trzecia wystawa fotografii Alicji Obary w Ośrodku Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach.
– Pierwsza to były „Kieleckie podwórka” – to była dość duża wystawa. Ma w tej chwili wartość historyczną, dlatego że tych podwórek, które ja fotografowałam, już nie ma, albo są całkowicie wyremontowane, więc mam nadzieję, że kiedyś, ktoś do tych zdjęć sięgnie. Myślę, że ta wystawa przyczyniła się do tego, że dostałam Nagrodę Miasta Kielce – tłumaczyła.
Tematem drugiej były „Cmentarze”, ale jak powiedziała Alicja Obara nie chodziło jej o pokazanie samych nekropolii.
– Chodziło mi o to, by było widać tradycję i tolerancję. To były cmentarze katolickie, prawosławne, żydowskie, a nawet Cmentarz Wesoły z Sapanty w Rumunii – wymieniała.
Alicja Obara już ma pomysły na kolejne cykle.
– Nie wiem, czy mi się uda, i kiedy mi się uda, ale chciałam zrobić na wiosnę wystawę o kobietach. Jednak to jest bardzo trudny temat, bo często podejmowany i przez fotografów, i przez malarzy. Mam też taki pomysł, że skoro robiłam podwórka, to żeby teraz zrobić dom: od drzwi po sufit. To chyba temat łatwiejszy, bo jest większa dostępność tych obiektów. Zobaczę, co mi się uda. Na pewno będę coś robiła, bo to jest moja pasja, a pasję trzeba rozwijać – podkreśliła.