Kielczanie nadal pamiętają o ofiarach ataku na wieże World Trade Center, który miał miejsce 11 września 2001 roku.
W 23. rocznicę tych tragicznych wydarzeń przed kieleckim pomnikiem Homo Homini odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary zamachów terrorystycznych. Delegacje parlamentarzystów, władz samorządowych, polskich i amerykańskich sił zbrojnych, a także służb mundurowych oraz młodzieży z kieleckich szkół oddały hołd w ofiarom oraz złożyły wieńce i wiązanki.
Agata Wojda, prezydent Kielc zwróciła uwagę, że 11 września 2001 roku nastąpił symboliczny koniec świata jaki do tej pory znano. Od tego momentu akty terroryzmu stały się plagą XXI wieku.
– Do tej plagi dołączyła regularna wojna, która toczy się za nasza wschodnią granicą. To oczywiście ogromne zobowiązanie dla wszystkich instytucji i państw, aby dbać o bezpieczeństwo i przykładać uwagę do rozwoju profesjonalnych sił zbrojnych. Jednak przede wszystkim by budować sojusze. Tak w Europie, jak i te ponadatlantyckie – mówiła.
– Jest to także zobowiązanie i wyzwanie by budować społeczną świadomość i odporność na manipulację i wojnę hybrydową. Tak abyśmy wspólnie kreowali nasze poczucie bezpieczeństwa – podkreśliła.
W wydarzeniu wzięli też uczniowie kieleckich szkół. Adam Barański drugoklasista z VI Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego przypominał, że wydarzenia sprzed 23 lat stały się symbolem początku wojny z ogólnoświatowym terroryzmem. W jego ocenie terroryzm wciąż jest zagrożeniem, którego nie można bagatelizować.
– Jest to ważny symbol dla nas i dla naszych zachodnich sojuszników. Data ta nieustannie przypomina, że zagrożenie terroryzmem jest nadal obecne, a naszą rolą jest przeciwstawienie się mu – powiedział.
Hołd ofiarom zamachów terrorystycznych złożył także senator Krzysztof Słoń. Parlamentarzysta wskazał, że akty terroryzmu stanowią jedne z najgorszych kataklizmów, które człowiek może sprowadzić na drugiego człowieka.
– Jest to wciąż jeden z niewielu pomników 11 września. Jednak spotykamy się tu co roku, aby oddać hołd ofiarom tych tragicznych zdarzeń, a jednocześnie powiedzieć stanowcze nie dla terroryzmu. Pamiętam odsłonięcie tego pomnika. Na ul. Ściegiennego stało blisko 3 tys. młodych kielczan. Każdy z uczniów miał w rękach znicz symbolizujący jedną ofiarę ataku.
– To był wielki hołd dla ofiar, ale też dla tych, którzy ratowali ludzkie życie nie szczędząc własnego. Ich postawa pokazała, że człowiek dla człowieka nie zawsze jest wilkiem -dodał senator.
Z kolei Michał Skotnicki, wicewojewoda świętokrzyski zwraca uważa, że zamachy sprzed 23 lat zmusiły demokratyczne państwa do przedefiniowania swojego podejścia do kwestii bezpieczeństwa międzynarodowego.
– Pojawił się wielki wyłom w demokratycznej części świata. Zginęły tysiące ludzi, którzy byli opłakiwani przez kolejne tysiące. Właśnie wtedy pojawił się sygnał, że zjednoczone narody, wyznające najważniejsze dla ludzkości wartości są silne jako całość. Państwa zrzeszone w ramach NATO wspólnie wydały wojnę terroryzmowi – stwierdził.
– Dziś mamy do czynienia z terroryzmem zorganizowanym. To co się dzieje za naszą wschodnią granicą jest wojną. Jest to jednak terror na narodzie ukraińskim. Dlatego dziękujemy, że art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest tak często podnoszony przez naszych sojuszników. Bo ten jest mocny, kto ma przyjaciół. Dziś musimy dbać o to by 11 września nigdy się nie powtórzył – dodał.
W wyniku czterech ataków terrorystycznych przeprowadzonych 11 września 2001 roku na terytorium Stanów Zjednoczonych śmierć niemal około 3 tys. osób.
Kielecki pomnik Homo Homini odsłonięty w 2006 r., w piątą rocznicę ataku na World Trade Center. Przedstawia dwa przewracające się na siebie wieżowce. Umieszczono na nim nazwy miejsc, w których doszło do aktów terroru, m.in.: Londyn, Madryt, Biesłan i Bali. Najnowsze tabliczki upamiętnia ofiary ataków terrorystycznych z tego roku z Manchesteru, Teheranu i Londynu.