Rząd zamierza wprowadzić w poniedziałek (16 września) stan klęski żywiołowej na terenach objętych powodzią.
Wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna powiedział na antenie Radia Kielce, że dotychczas zrobiono wszystko, aby zminimalizować straty.
– Rozmiar żywiołu, z którym mierzy się społeczeństwo i rząd jest większy niż w 1997 roku, co potwierdzają eksperci. Stan klęski żywiołowej pozwoli na wprowadzenie dodatkowych działań i środków. Przez weekend wszystkie służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości, aby pomóc poszkodowanym przez powódź. Dlatego musimy zrobić wszystko, aby ratować życie, zdrowie i mienie poszkodowanych – podkreśla.
Andrzej Szejna odnosząc się do przywrócenia od poniedziałku (16 września) kontroli na niemieckich granicach stwierdził, że jest niedopuszczalne.
– Nie ma żadnych przesłanek, które by to uzasadniały. Wprawdzie takie kontrole były czasowo wprowadzane np. na granicy polsko-niemieckiej. Teraz jednak Niemcy zdecydowały się na zamkniecie wszystkich swoich granic, ale to nie jest metoda. Tylko silna Unia Europejska działająca wspólnie na naszych granicach zewnętrznych i walcząca z nielegalną migracją może być skuteczna. Tak, jak działamy wspólnie przy wzmacnianiu obronności i suwerenności Ukrainy, czy wspólnego rynku, czy energetyki uniezależniając się od rosyjskiego gazu i ropy – zwraca uwagę.
Andrzej Szejna przypomniał, że premier Donald Tusk rozmawiał w tej sprawie z Olafem Scholzem i wyraził swój kategoryczny sprzeciw wobec decyzji rządu niemieckiego.