Uciekają ze wschodu Polski, by schronić się w naszym mieście – taka symulacja sytuacji wojennej będzie głównym elementem ćwiczeń obronnych odbywających się w mieście pod kryptonimem „Kielce-24”.
Sergiusz Parszowski, dyrektor Centrum Bezpieczeństwa Miasta Kielce informuje, że ćwiczenia potrwają przez dwa dni – wtorek i środę (24 i 25 września) i wezmą w nich udział m.in. urzędnicy, strażacy, policjanci, funkcjonariusze straży granicznej.
– Pierwszy dzień to praca sztabową, biurową. Ćwiczymy przede wszystkim obieg informacji pomiędzy instytucjami w sytuacjach kryzysowych oraz w przypadku zagrożenia wojennego. Drugiego dnia przewidujemy część praktyczną, symulacje. Będziemy trenować przyjęcie ludności, która emigruje ze wschodniej części naszego kraju do Kielc w poszukiwaniu bezpieczniejszego schronienia – przybliża.
Symulacja odbędzie się na dworcu PKP oraz na dworcu autobusowym. Przyjedzie tam specjalny pociąg z kilkudziesięcioma osobami wcielającymi się w role uciekających ze wschodniej części kraju. Zgodnie z procedurami urzędnicy będą musieli ich zarejestrować, a także przeprowadzić diagnozę ich potrzeb bytowych. Następnie osoby przybyłe zostaną skierowane do miejsc tymczasowego zakwaterowania lub, jeśli wymagają pomocy medycznej, do placówek służby zdrowia.
Sergiusz Parszowski uspokaja, że ćwiczenia to rutynowa procedura, która odbywa się od lat, nie jest ona podyktowana żadnym konkretnym zagrożeniem.
– Z jednej strony jesteśmy prawnie zobowiązani do przeprowadzenia tego rodzaju ćwiczeń z drugiej – sami widzimy potrzebę sprawdzania naszych wewnętrznych procedur i instrukcji działania. Tego rodzaju ćwiczenia już się odbywały i na pewno wciąż będą – zaznacza.
Mieszkańcy nie powinni spodziewać się większych utrudnień związanych z ćwiczeniami. W środę (25 września) w godz. 8.00 – 12.00 będą wyłączone cztery miejsca postojowe na placu głównym przed dworcem kolejowym. Jeżeli chodzi o dworzec autobusowy, w tych godzinach stanowiska postoju taksówek tymczasowo zostaną przeniesione na drugą stronę ulicy.