Ponad 9,7 tys. osób wzięło udział w elektronicznej rekrutacji prowadzonej przez Uniwersytet Jana Kochanowskiego. We wtorek (24 września) uczelnia podsumowała nabór. W lipcu, kiedy zakończyła się pierwsza część naboru było 8,4 tys. kandydatów. W naborze uzupełniającym, który niedawno się zakończył przybyło ponad 1,3 tys. chętnych.
Profesor Beata Wojciechowska, rektor UJK podkreśla, że kandydatów jest więcej niż w ubiegłym roku, jednak do wyniku naboru podchodzi z umiarkowanym optymizmem.
– Pełne efekty będziemy znali dopiero w listopadzie. Deklaracje i przynoszenie dokumentów to jedno, ale najważniejsze jest podjęcie studiów i złożenie ślubowania. Na pewno cieszy nas duże zainteresowanie, jest ono prognostykiem, że warto studiować w Kielcach – mówi rektor UJK.
Kielecka uczelnia przyjęła na razie prawie 2,2 tys. żaków na pierwszy rok studiów stacjonarnych oraz prawie 680 na studia niestacjonarne. Przyjęto też 82 cudzoziemców, z czego 42 to osoby studiujące na anglojęzycznym kierunku lekarskim.
Profesor Beata Wojciechowska mówi, że jak co roku kierunek lekarski cieszył się największym zainteresowaniem kandydatów. Dużo chętnych było też na nowe kierunki w ofercie kieleckiej uczelni.
– Rolnictwo jest nowe i cieszy się popularnością, podobnie jak turystyka zdrowotna. Rolnictwo to kierunek dofinansowany, czyli studenci otrzymują wysokie stypendium, co przekłada się też na duże zainteresowanie – informuje rektor UJK.
UJK prowadził rekrutację na 60 kierunków.