Pierwsze dni 6. Kieleckiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego zdominowała tematyka historyczna.
W poniedziałek (30 września) nadkomplet publiczności wziął udział w performatywnym czytaniu fragmentów powieści „Skóra po dziadku” Mateusza Pakuły, która ukazała się w sierpniu tego roku, a jej adaptacja na kielecką scenę planowana jest na kwiecień roku przyszłego. Na Nowej Scenie Teatru im. Stefana Żeromskiego kilkoro aktorów wcieliło się w postaci żyjące w Kielcach i w Sukowie w latach 50-tych ubiegłego wieku, część z nich to autentyczni członkowie rodziny autora. Książka łączy wątek torturowania dziadka autora w więzieniu na ulicy Zamkowej w Kielcach z pogromem z roku 1946.
We wtorek (1 października) na dużej scenie widzowie obejrzą spektakl „Ostatnie dni Eleny i Nicolae Ceausescu” w reżyserii Wojciecha Farugi z Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Dyrektor artystyczny Festiwalu Marcin Zawada informuje, że tytuł przedstawienia tym razem należy odczytywać dosłownie, uniwersalne jest natomiast pytanie o tak zwany koniec dyktatorów. Dziś w Europie zastanawiamy się jaki będzie koniec Putina i jak zakończy się wojna w Ukrainie.
„Ostatnie dni Eleny i Nicolae Ceausescu” to nie jedyny spektakl kieleckiego festiwalu odnoszący się do obalenia komunizmu w Europie. W niedzielę, (6 października) w Kieleckim Centrum Kultury widzowie obejrzą głośne przedstawienie „1989” z Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Na ten spektakl bilety zostały wyprzedane w ciągu jednej doby.