Prawie 190 tysięcy osób odwiedziło Zamek Królewski w Chęcinach w mijającym sezonie turystycznym. Choć ruch turystyczny był nieco mniejszy, niż w roku ubiegłym, to niewykluczone, że ostateczny tegoroczny wynik będzie porównywalny.
Choć miesiące, kiedy zamek odwiedza najwięcej turystów już z nami, to Robert Jaworski, burmistrz miasta i gminy Chęciny zapewnia, że wciąż odwiedza go wiele osób.
– Mimo, że zawitała już jesień, co roku o tej porze odwiedza nas wiele wycieczek szkolnych. Gołym okiem widać wiele grup maszerujących nie tylko na zamek, lecz spacerujących po całym mieście – zwraca uwagę.
W tym samym czasie w ubiegłym roku na zamku w Chęcinach odnotowano 202 tysiące osób. Na koniec roku wynik przekroczył 230 tysięcy osób. Choć ten nie skończy się raczej rekordowo, to burmistrz mówi, że powodów do narzekań nie ma.
– Zauważamy też takie pozytywne zjawisko, że turyści zwiedzają nie tylko górujący nad całą gminą zamek, lecz także miasto. I to się faktycznie dzieje – zaznacza.
Oddaną do użytku w lutym bieżącego roku dawną synagogę żydowską odwiedziło prawie 6 tys. turystów, Niemczówkę – prawie 7,5 tys. osób, natomiast Muzealną Izbę Górnictwa Kruszcowego w Miedziance – blisko 3 tys. turystów.
Liczby uwzględniają wyłącznie turystów kupujących bilety do atrakcji. Burmistrz podkreśla, że zauważalny jest wzrost zainteresowania także turystyką aktywną, której jednak nie da się ująć w statystyki.
– Żyją nasze ścieżki rowerowe, nasze szlaki, takie jak droga na Zelejową, góra Rzepka, Miedzianka. Turystów mamy na pewno znacznie więcej, co po prostu widać – mówi.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się też wakacyjne spływy kajakowe na Czarnej i Białej Nidzie.