Od ponad tygodnia w stolicy województwa trwa 6. Kielecki Międzynarodowy Festiwal Teatralny.
W tym roku jest wyjątkowy, bo po raz pierwszy większość przedstawień odbywa się na nowych scenach odremontowanego i unowocześnionego Teatru im. Stefana Żeromskiego. Oprócz spektakli organizatorzy przygotowali debaty pod hasłem „Powiedz wszystko” i czytania performatywne, czyli swoiste próby przyszłych realizacji scenicznych.
Dyrektor Festiwalu Marcin Zawada przypomina, że dobór tegorocznych przedstawień jest swoistą ilustracją najbardziej nośnych tematów w dzisiejszym krajowym dyskursie intelektualnym czyli przemocy wobec kobiet i tzw. zwrot ludowy.
Wielką wartością festiwalu są według Marcina Zawady spotkania z twórcami po obejrzanym spektaklu. O tak zwanym „zwrocie ludowym”, czyli nowym spojrzeniu na historię z pozycji wykluczanych warstw społecznych na Nowej Scenie mówili eksperci: znany socjolog i literaturoznawca profesor Roch Sulima oraz eseista Przemysław Wielgosz, który jest też redaktorem głośnej książki „Ludowa historia kobiet”. Książka zawiera między innymi sylwetkę Marianny Cioskowej, XIX-wiecznej mieszkanki podkieleckich Kostomłotów, prześladowanej przez właścicieli i społeczność wsi. Według eseisty historia kobiety broniącej swojego domu przed ludźmi, którzy chcieli ją ograbić po śmierci męża, jest jak gotowy scenariusz do serialu na modnych dziś platformach streamingowych.
– My chętnie oglądamy takie filmy, których akcja dzieje się za oceanem, a takie bohaterki mieliśmy tu, pod Kielcami – mówił Przemysław Wielgosz podczas teatralnej debaty.
Do końca tygodnia uczestnicy festiwalu zobaczą jeszcze cztery spektakle oraz wezmą udział w czytaniu performatywnym. Ostatnim wydarzeniem festiwalu będzie bonusowy spektakl „Bądź wilkiem!” Teatru Narodowego Islandii za miesiąc, 8 listopada.