Karabin mauzer został odnaleziony podczas poszukiwań prowadzonych przez eksploratorów z Grupy Ochrony Zabytków Fort. Podczas niedzielnej (13 października) wyprawy na terenie Nadleśnictwa Skarżysko odnaleziono kompletną broń z okresu II wojny światowej, relacjonuje szef grupy Krzysztof Komisarczyk:
– Tym razem pracowaliśmy na terenie, gdzie przebiegała linia okopów i pierwszej i drugiej wojny światowej. Na razie nie możemy określić, czy to karabin produkcji polskiej czy niemieckiej, bo obie armie posługiwały się taką bronią. Kolega Rafał Dróżdż trafił na to znalezisko ukryte bardzo płytko pod ziemią, bo przykrywało je zaledwie 20-25 centymetrów ziemi. Najpierw podejrzewaliśmy, że to tylko część karabinu, ale mamy całość jedynie bez zamka i bez kolby. Kolby były drewniane, więc prawdopodobnie uległa ona destrukcji.
Na razie nie wiadomo, czy była to broń polska czy niemiecka. Mauzer zaraz po odnalezieniu został przekazany do komendy powiatowej policji w Starachowicach, dopiero później będzie mógł zostać zbadany przez konserwatora zabytków dodaje Krzysztof Komisarczyk:
– Jeżeli będzie to broń polska, to będzie na niej wybity orzeł. Po konserwacji karabin trafi do Muzeum Przyrody i Techniki, gdzie przekazujemy wszystkie znaleziska naszego stowarzyszenia.
Zgodnie z prawem prowadzenie prac eksploracyjnych jest możliwe tylko za zgodą właściciela terenu, członkowie Grupy Ochrony Zabytków Fort pracują na terenie nadleśnictw Starachowice, Ostrowiec i Skarżysko. Każdy przedmiot zgłaszany jest do wojewódzkiego konserwatora zabytków, który podejmuje decyzję co do jego dalszych losów. Zazwyczaj jest poddawany konserwacji i trafia do placówki, z którą grupa ma podpisaną umowę. Drobne, częściej spotykane elementy, jak np. monety czy guziki mogą zostać u odkrywców.
Na koncie Grupy Ochrony Zabytków Fort jest już kilka znaczących odkryć, to m.in. wczesnośredniowieczny miecz odnaleziony w całości, skarb rzymskich monet, kilka przedmiotów z okresu kultury przeworskiej czy grot od włóczni rzymskiej. Grupa odnalazła też trzy polskie znaki tożsamości, czyli tzw. nieśmiertelniki. Spadkobierców żołnierzy szuka teraz Stowarzyszenie Ocalić od Zapomnienia, aby przekazać nieśmiertelniki potomkom.