Dziś (wtorek, 15 października) poznamy szczegóły nowej strategii migracyjnej, zapowiedzianej na sobotniej (12 października) konwencji Koalicji Obywatelskiej przez premiera Donalda Tuska. Dokumentem zajmie się dziś rząd. Strategię opracowano na lata 2025-2030. Jednym z jej elementów ma być szeroko komentowane w ostatnich dniach, czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Artur Gierada, przewodniczący świętokrzyskiej Platformy Obywatelskiej zapowiada, że wszystko zostanie dziś doprecyzowane.
– Uszczegółowimy to. Mówimy o pewnych terytoriach, czy o pewnych grupach ludzi, migrantów, którzy są do nas przerzucani. Nie mówimy o zupełnym wycofaniu się Polski z tego (prawa do azylu – przyp. red.). Zapewniam, że nie będzie to zupełnie zawieszenie w stosunku do wszystkich, do całego świata. To nie jest tylko kwestia walki o Polskę, o naszą tożsamość, ale i o całą Unię Europejską. Bezwzględnie dzisiaj nasza dobroć, nasza otwartość i nasze demokratyczne korzenie oraz wrażliwość społeczna są wykorzystywane przez wrogów: Rosję, Białoruś, czy czasem nawet przez Turcję, która mocno się targowała i pomaga UE, ale za niemałe pieniądze, żeby tych migrantów nie było. Chcę też uspokoić, że sytuacja na granicy się zmieniła w porównaniu z tym, co było za naszych poprzedników. Dziś ludzie już nie umierają na granicy. To były chyba dwa zgony za ostatni rok w porównaniu z kilkudziesięcioma za poprzednich lat. Przekładając to na sytuację międzynarodową, my dzisiaj jesteśmy na wojnie – powiedział gość Radia Kielce.
Artur Gierada zaznaczył, że polski rząd uważa sprawę wojny hybrydowej i przerzucania do nas ludzi za jedną z kluczowych.
– Donald Tusk chcąc być skutecznym politykiem, a na pewno takim jest, musi to jasno artykułować, nie tylko w zaciszach gabinetów brukselskich, ale także głośno mówić o tym, czego oczekuje rząd, Polacy i chyba większość Europejczyków. Nasza tożsamość się rozmydliła. Gdyby to były osoby, które uciekają, musimy im ratować życie, to ok. Ale to jest wykorzystywane tylko pod tym pretekstem, by przerzucać na teren UE masę ludzi i sama Unia Europejska już traci tą jedność. Zobaczmy, co się dzieje ze strefą Schengen – komentował poseł.
Dziś (15 października) mija dokładnie rok od wyborów parlamentarnych wygranych przez obecną koalicję rządzącą. Zapytany o ocenę tego okresu, Artur Gierada podkreślił, że najważniejsza jest dla niego ocena Polaków.
– Dziś Koalicja Obywatelska jest liderem sondaży. Mamy zdecydowanie lepsze sondaże, niż te, które były rok temu. Mogę zadeklarować, że będziemy robili wszystko, z pełną determinacją, by realizować nasze deklaracje, żeby Polacy czuli, że żyją w kraju, którego są częścią, a nie jest on przeciwko nim, jak często było za naszych poprzedników. Na pewno nie wszystkie, ale wiele rzeczy napradę nam się udało. Mówiąc o osobach starszych, przed nami bon senioralny, o którym dużo mówimy, ale już dziś mamy utrzymaną 13-tkę i 14-tkę. Dajemy również inne rozwiązania, wprowadziliśmy rentę wdowią, wprowadzamy program dla aktywnych rodziców, którzy chcą mieć pomoc niani, którą może być także ktoś z rodziny. Dla przedsiębiorców są to kasowy PIT i miesięczne wakacje od ZUS-u – wymieniał gość Radia Kielce.
Poseł Artur Gierada przyznał, że w tej kadencji prawdopodobnie nie będzie się dało zrealizować wszystkich postulatów światopoglądowych, ze względu na dużą reprezentację w koalicji rządzącej parlamentarzystów o konserwatywnych poglądach.