Rozmowy na temat nowej siedziby dla filii UJK w Sandomierzu wróciły do punktu wyjścia. Konieczność polepszenia bazy lokalowej podnoszona jest od kilku lat. Ostatnim pomysłem było przekazanie działki przy ul. Milberta przez starostwo powiatowe na rzecz uczelni, co jednak okazało się niemożliwe.
Jak poinformował starosta sandomierski Marcin Piwnik, nie wyraziła na to zgody Prokuratoria Generalna. Chodzi o to, że powiat zadeklarował przekazanie na rzecz uczelni działki przy ul. Milberta, której wartość wynosi 1 mln 400 tysięcy złotych. W zamian uczelnia miała podarować szpitalowi powiatowemu obecną siedzibę, znajdująca się przy ul. Schinzla, na terenie lecznicy. Ta nieruchomość warta jest ponad 2 mln zł. Wymiana okazała się niemożliwa z powodu różnicy wartości tych nieruchomości.
Kilka dni temu odbyły się rozmowy władz samorządowych miasta i powiatu z nowym rektorem UJK prof. dr hab. Beatą Wojciechowską. Starosta zadeklarował przekazanie na rzecz uczelni innej działki, o wartości porównywalnej do zajmowanej przez filię UJK. Warunkiem będzie to, aby po wybudowaniu nowej siedziby, nieruchomość wróciła do zasobów szpitala powiatowego, który potrzebuje nowych pomieszczeń do dalszego rozwoju – stwierdził starosta.
Przeanalizowanie możliwości dotyczących przekazania innej działki będzie w najbliższych dniach tematem rozmów z zarządem, a następnie z radą powiatu.
-Wszystko jest na dobrej drodze abyśmy doszli do porozumienia. Myślę o działce przy ul. Lubelskiej – dodał starosta.
Prof. dr hab. Beata Wojciechowska powiedziała, że sandomierska filia zajmuje bardzo ważne miejsce w strukturach uczelni.
– Liczymy na to, że nadal będzie się ona rozwijać. Musimy zadbać o lepsze warunki lokalowe. Powinny one ulec znacznej poprawie. W obecnej siedzibie jest za mało miejsca, ta kwestia może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości filii – stwierdziła rektor.
W filii UJK w Sandomierzu studiuje obecnie 186 osób na czterech kierunkach. Jest to: mechatronika, prawo administracyjne, filologia angielska i kosmetologia.