Wciąż marnujemy ogromne ilości jedzenia. Według najnowszego raportu przygotowanego przez Federację Polskich Banków Żywności aż czterech na pięciu Polaków przyznaje się do marnowania żywności.
– W polskich gospodarstwach domowych rocznie marnuje się prawie 3 miliony ton żywności – jednocześnie 6,6% Polaków żyje poniżej progu ubóstwa. Aż 45% respondentów przyznaje się do wyrzucania jedzenia przynajmniej od czasu do czasu – to wyniki raportu opublikowane na stronie Banków Żywności. Organizacja przeprowadziła badanie na grupie 1000 osób i zapytała, w jaki sposób żywność jest marnowana.
Anna Mazur z Kieleckiego Banku Żywności mówi, że dane te wciąż przerażają, a jedną z najczęstszych przyczyn marnowania żywności są zbyt duże zakupy.
– To, co od nas zależy, to wykorzystanie produktów w ich terminie ważności, a właśnie w tym względzie mamy wiele do poprawy. Zapominamy o terminach, kupujemy za dużo, korzystamy z promocji na produkty, których – jak się potem okazuje – nie potrzebowaliśmy – mówi.
Na przestrzeni lat liczba marnowanej żywności w Polsce się jednak zmienia. W 2016 roku rocznie marnowaliśmy około 9 mln ton żywności rocznie, w 2020 roku według danych było to 4,8 mln ton.
W ubiegłym roku wynik ten wyniósł 4,3 mln ton. Anna Mazur mówi, że choć trend jest pozytywny, liczba marnowanej żywności wciąż jest przytłaczająca.
– Gdybyśmy chcieli sobie to lepiej wyobrazić, to przy założeniu, że przeciętny obiad ma 400 gramów, ze zmarnowanej żywności bylibyśmy w stanie prawie przez cały rok wykarmić wszystkich Polaków – obrazuje.
Tym, co od lat ląduje w koszu najczęściej, jest pieczywo. Do jego wyrzucania przyznaje się dwie trzecie respondentów. Anna Mazur podkreśla, że choć świeży i pachnący chleb jest na pewno bardziej kuszący, to jednak dietetycy zgodnie podkreślają, że ten lekko czerstwy jest zdrowszy. I podpowiada, że taki będzie wciąż dobrze smakował, gdy obtoczymy go w jajku i usmażymy na patelni, bądź zrobimy z niego grzanki do popularnych dziś zup-kremów. Z zeschniętych kajzerek można z kolei zrobić domową bułkę tartą. Warzywa, jeśli tylko nie są zgniłe, zawsze będą dobrym składnikiem zupy, a z resztek produktów znalezionych w lodówce możemy zrobić zapiekankę.
A jak marnowanie żywności ograniczają kielczanie? To przede wszystkim robienie regularnych, niewielkich zakupów zgodnie z wcześniej przygotowaną listą. Mieszkańcy Kielc wymieniają też mrożenie jako sposób na zbyt dużą ilość przygotowanych posiłków. Podpowiadają też, by korzystać z internetu, gdzie dziś dostępne są aplikacje, które wskazują nam, co przygotować z konkretnej listy produktów, jakie posiadamy w domu.