Namada, Pesta i Prado – to konie, które są najnowszym nabytkiem szkoły rolniczej w Sandomierzu.
Zwierzęta wróciły do gospodarstwa szkolnego po kilkudziesięciu latach przerwy. Wykorzystywane są do edukacji na kierunku technik weterynarii oraz do rozwijania pasji jeździectwa. W tym celu powstało koło skupiające uczniów zainteresowanych jak dbać o konie i jak je pielęgnować, zorganizowano też naukę jazdy konnej.
– Konie są podstawą dodatkowych zajęć dla uczniów. Możliwe, że w wakacje zorganizujemy hipoterapię dziecięcą we współpracy z jakimś ośrodkiem psychoterapeutycznym. Cieszymy się, że nasze dwie klacze i źrebak, który ma dopiero miesiąc tak dobrze się u nas rozwijają – powiedziała Alicja Szatan, dyrektorka Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sandomierzu.
Zajęcia dodatkowe z końmi prowadzi Jerzy Marcjan, który stworzył autorski program tych spotkań. Zwrócił też uwagę, że koniki polskie mają takie cechy charakteru i takie gabaryty, które sprawiają, że młodzież się ich nie boi.
Do dyspozycji koła jeździeckiego są wyremontowane pomieszczenia w gospodarstwie szkoły. Jest tam stajnia, biegalnia oraz sala do nauki teorii. Konie mają też swój wybieg na zewnątrz. W programie zajęć są również wyjazdy do stadnin koni.
– Najważniejsze, że uczniowie sami tutaj przychodzą, odkładają smartfony, komputery i spotykamy się co tydzień, w każdy wtorek na zajęciach jeździeckich – zaznacza Jerzy Marcjan.
Uczniowie są zadowoleni z nowej propozycji zajęć dodatkowych. Mówią, że praca przy koniach jest przyjemna, jest odskocznią od nauki i relaksem po kilku godzinach zajęć lekcyjnych.
– Nauczyłam się tutaj jeździć, jak prowadzić konia żeby nie uciekł i żeby nie zrobił nam krzywdy. To nie jest tylko rozrywka, ale też nauka – powiedziała jedna z uczennic.
W planach dyrekcji szkoły jest dalszy rozwój gospodarstwa. W najbliższym czasie mają pojawić się kozy i owce.