Kwesta na rzecz ratowania cennych i zabytkowych nagrobków odbędzie się 1 i 2 listopada na kieleckich nekropoliach. Organizowana jest już po raz 32. Wolontariuszy spotkamy na Cmentarzu Starym przy ulicy Ściegiennego, a także w jego pobliżu na Cmentarzu Partyzanckim, dawnym ewangelickim i prawosławnym oraz na Cmentarzu Nowym.
Zbiórka pieniędzy odbędzie się również na nekropolii na kieleckich Piaskach, gdzie kwestuje głównie młodzież z V Liceum Ogólnokształcącego. Krzysztof Myśliński, prezes Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego w Kielcach wyraził nadzieję, że kwesta odbędzie w tym roku także na cmentarzu komunalnym w Cedzynie.
– W kweście istotą jest zebranie funduszy na ratowanie cennych zabytków, ale chodzi również o zaznaczenie naszej pamięci o osobach, które odeszły, a to jest nasz wspólny obowiązek. Tę pamięć zachowują osoby dorosłe, co jest naturalne, ale na cmentarzach kwestuje głównie młodzież. Tych dorosłych bardzo nam brakuje. Ale wierzę, że znane osoby, politycy, dziennikarze, artyści będą zachętą. Kwestują przedstawiciele różnych środowisk, przewodnicy świętokrzyscy, prawnicy, lekarze. Pojawiają się też rodzice z dziećmi. Czasami to właśnie dzieci namawiają mamę lub tatę, by przyszli i zbierali pieniądze – mówił.
Krzysztof Myśliński dodał, że stowarzyszenie zajmuje się opieką głównie nad opuszczonymi mogiłami, a w tym zadaniu chętnie uczestniczą młodzi ludzie z kieleckich szkół.
– To na przykład młodzież z „Nazaretu”, „Żeromszczacy”. Dawniej o groby zmarłych związanych z określonym środowiskiem zawodowym dbali też przedstawiciele tych środowisk. Dziś ten piękny zwyczaj jakby zanikł – stwierdził z żalem.
Prezes stowarzyszenia podkreślił, że wciąż potrzeba chętnych do prowadzenia kwesty głównie 1 listopada po południu i 2 listopada w godzinach porannych. Do tej pory zgłosiło się ponad sto osób. Zgłoszenia można wysyłać na adres: kielcekwesta7@gmail.com. Można też przyjść do biura kwesty, które mieści się w Liceum Żeromskiego.
– Ważne, byśmy wszyscy pokazali, że nam zależy – zaznaczył. – Damy skrzynkę, znajdziemy jakieś miejsce. Nie ważne, ile się zbierze pieniędzy. Ważne, żeby być, żeby pokazać, że i pamięć i te nagrobki powinny przetrwać jak najdłużej – dodał.
Krzysztof Myśliński poinformował, że liczba odrestaurowanych w ciągu 30 lat zabytkowych obiektów zbliża się do 500. Rosną jednak koszty prac konserwatorskich. Część funduszy na ten cel pochodzi właśnie z kwesty, a część dokłada samorząd Kielc. Stowarzyszenie przygotowuje się też do wprowadzenia terminali płatniczych, by ułatwić ofiarodawcom przekazywanie datków.