Brakuje chętnych na stypendia marszałka. Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego ogłosił drugi nabór wniosków dla studentów pierwszego roku publicznych uczelni akademickich oraz technicznych w regionie. Dlaczego młodzi ludzie nie sięgają po wsparcie?
1500 złotych – taką miesięczna pomoc przez pierwszy rok studiów mogą otrzymać studenci, do których kierowany jest nowy program stypendialny przygotowany przez władze województwa. W sumie, ze wsparcia finansowego skorzystać może 100 osób uczących się na Politechnice Świętokrzyskiej oraz 50 osób z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Tymczasem łącznie, z obu uczelni w pierwszym naborze o stypendia ubiegało się jedynie 49 osób.
Przemysław Chruściel, rzecznik urzędu marszałkowskiego przyznaje, że program stypendialny jest nowy, co może rzutować na obecną, niedużą liczbę złożonych wniosków.
– Liczymy się z tym, że informacje o przysługujących studentom stypendiach mogły nie dotrzeć do wszystkich uprawionych do ich otrzymania, dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić kolejny nabór. Jednocześnie rozmawiamy z naszymi partnerami z obu uczelni, aby informowały swoich studentów o tej nowej formie wsparcia i zachęcały ich do składnia wniosków – czytamy w informacji prasowej przesłanej do naszej redakcji.
Zdaniem profesora Artura Maciąga, prorektora ds. studenckich i dydaktyki Politechniki Świętokrzyskiej stypendia są atrakcyjne dla studentów, a małe zainteresowanie nimi wynika z niedoinformowania.
– Gdy studentów jeszcze nie było na uczelni, informacje o możliwości pozyskania stypendiów zamieszczaliśmy na stronach internetowych. Tych informacji w procesie rekrutacyjnym jest dużo, dlatego też nie dziwię się tym młodym ludziom, że nie wszystko do nich trafiało – mówi.
Prorektor przyznaje, że studenci pierwszego roku studiów, dla których są przeznaczone stypendia, są zagubieni i niepewni swojej przyszłości na uczelni, co stanowi dodatkowe bariery. Profesor dodaje, że termin drugiego naboru jest dużo bardziej trafiony, bo studenci mają więcej czasu na oswojenie się z uczelnią oraz wszystkimi informacjami.
Piotr Burda, rzecznik Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach uważa z kolei, że informacja o stypendiach do studentów trafiła dość późno, co mogło wpłynąć na niski poziom zainteresowania nimi.
– Byliśmy już po pierwszym etapie rekrutacji, zdążyliśmy poinformować studentów o jej drugim etapie, co dla niektórych było niewątpliwie zachęcające. Ostatecznie okazało się także, że na wszystkie 5 kierunków objętych stypendiami przyjęliśmy 65 osób, a więc niewiele więcej niż łączna pula stypendiów – mówi.
Rzecznik dodaje, że w przypadku takich kierunków jak geografia i fizyka techniczna na każdym z nich nie studiuje nawet 10 osób, a taką właśnie liczbę stypendiów na jeden kierunek proponuje marszałek. Są też dodatkowe kryteria – to m.in. zameldowanie w województwie świętokrzyskim, które nie wszyscy spełniają. Stypendyści zobowiązują się także okazać dokument ukończenia studiów w określonym czasie po zakończeniu edukacji.
Zuzanna Świderska, przewodnicząca samorządu studentów UJK zaznacza, że studenci byli na różne sposoby informowani o możliwości pozyskania stypendiów, także w mediach społecznościowych, z których chętnie korzystają. I ocenia, że wpływ na tak małe zainteresowanie ma przede wszystkim mała liczba studiujących na wskazanych kierunkach.
Celem stypendiów, jak już informowaliśmy, jest nakłonienie młodych ludzi do wybierania kierunków, w których brakuje specjalistów na świętokrzyskim rynku pracy. W przypadku Politechniki Świętokrzyskiej o stypendium mogą ubiegać się studenci budownictwa (15 stypendiów), elektrotechniki (15), informatyki przemysłowej (15), inżynierii danych (20), inżynierii środowiska (15) oraz mechaniki i budowy maszyn (20). Na podobne stypendia może liczyć 50 studentów pierwszego roku UJK, którzy wybrali matematykę (10 stypendiów), fizykę techniczną (10), chemię (10), biologię (10) lub geografię (10).
Wnioski o stypendia w drugim naborze można składać do 22 listopada. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie urzędu, a przedstawiciele departamentu edukacji, kultury i dziedzictwa narodowego deklarują pomoc przy wypełnianiu wniosków.