To będzie z pewnością hit 5. kolejki Ligi Centralnej piłkarek ręcznych. W hali przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, Suzuki Korona Handball podejmie w piątek (8 listopada) o godzinie 19.00 ELMAS-KPS APR Radom. Będzie to mecz drużyn, które w tym sezonie nie doznały jeszcze porażki.
Kielczanki są liderkami z kompletem punktów na koncie. Radomianki straciły punkt po zwycięstwie, ale dopiero po rzutach karmnych z ENEA Piłka Ręczna Poznań i zajmują 2. miejsce w tabeli.
– Spodziewam się zaciętego spotkania, bo są one zawsze toczone „na styku”. Dotychczas kończyły się minimalnymi zwycięstwami jednego bądź drugiego zespołu. Także moim zdaniem będzie to wyrównany i trzymający do końca w napięciu mecz – uważa trener Koroneczek Paweł Tetelewski.
– Myślę, że emocji może być dużo, zwłaszcza, że Radom jest w tym sezonie mocnym przeciwnikiem. Dziewczyny straciły dotychczas tylko jeden punkt, więc z pewnością będzie co oglądać. Jesteśmy liderkami i chcemy ten status zachować, zwłaszcza, że gramy u siebie. Chciałybyśmy pokazać, że nie przez przypadek zdobyłyśmy jak na razie komplet punktów – powiedziała rozgrywająca Magdalena Berlińska.
Z racji zajmowanego miejsca w tabeli i atutu jakim niewątpliwie jest własna hala, faworytkami piątkowego starcia są kielczanki.
– Gramy przed własną publicznością, ale z naszych informacji wynika, że wybiera się na ten mecz liczna grupa fanów z Radomia. We własnej hali czujemy się jednak dość dobrze. Mam nadzieję, że pomogą nam kibice będący naszym ósmym zawodnikiem. Z pewnością jesteśmy delikatnym faworytem, ale uważam, że o wyniku starcia zadecyduje dyspozycja dnia – zakończył Paweł Tetelewski.
Mecz Suzuki Korony Handball Kielce z ELMAS-KPS APR Radom rozpocznie się w hali przy ulicy Krakowskiej w piątek o godzinie 19.00.