– Pustostan przy ul. Leśnej powinien służyć wszystkim mieszkańcom Kielc – powiedziała w rozmowie z Radiem Kielce Ewelina Jastrzębska. Zastępca prezydenta miasta podkreśla, że magistrat nadal szuka najbardziej korzystnego pomysłu na zagospodarowanie tej nieruchomości.
– Koncepcji jest wiele. Z pewnością powinno być to miejsce służące kielczanom. Dlatego mogą to być zarówno biura, startupy, a możne też i w jakimś stopniu gastronomia lub sklepy. Ilu inwestorów, tyle pomysłów. Natomiast większość z tych koncepcji zakłada połączenie różnych funkcji, jakie może pełnić ten budynek, głównie z uwagi na jego lokalizację, położenie czy wielkość – mówi wiceprezydent.
Ewelina Jastrzębska przekonuje, że najlepszym pomysłem byłoby zawarcie porozumienia z prywatnym inwestorem lub grupą inwestorów, które zakładałoby zagospodarowanie budynku w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.
– Nieruchomość znajduje się w zasadzie w sercu miasta i stanowi niezaprzeczalnie dużą wartość historyczną. Dlatego szukamy takiego rozwiązania, które pozwoliłoby miastu mieć realny wpływ na to, co się w tym miejscu znajdzie i jak będzie ono funkcjonować. Stąd prawdopodobnie najlepszą opcją w tej sytuacji byłoby partnerstwo publiczno-prywatne. Jest to duży obiekt, a uatrakcyjnienie tego miejsca czy jego modernizacja nie obejdzie się bez zewnętrznych pieniędzy – dodaje.
Czy budynek może być po raz kolejny wystawiony na sprzedaż, tak jak miało to miejsce w 2022 roku? Ewelina Jastrzębska nie udziela jednoznacznej odpowiedzi. Zapewnia jednak, że władze miasta skupiają się przede wszystkim na poszukiwaniu inwestorów zainteresowanych zainwestowaniem w tą nieruchomość.
Nadal nie ma także jednoznacznej odpowiedzi na to, co się stanie ze szkołą integracyjną zlokalizowaną w budynku. Przypomnijmy, że decyzję w sprawie dzierżawy części obiektu pod cele oświatowe wydał pod koniec swojej kadencji poprzedni prezydent miasta, Bogdan Wenta. Umowa zakłada wydzierżawienie dwóch kondygnacji nieruchomości na okres 10 lat. Wiceprezydent Ewelina Jastrzębska podkreśla, że władze miasta nie chcą aby budynek znów opustoszał, dlatego umowa w sprawie dzierżawy części obiektu nie zostanie wypowiedziana.
– Szkoła obecnie funkcjonuje. Jednak jeżeli znajdzie się potencjalny inwestor zainteresowany budynkiem jako całością, to oczywiście w drodze porozumienia i negocjacji będziemy rozmawiać z dyrektorem tej instytucji o ewentualnym przeniesieniu szkoły w alternatywne miejsce. Z pewnością nie chcemy rozwiązywać tej umowy w gwałtowny sposób. Myślę, że w momencie pojawienia się określonej koncepcji rozpoczniemy konkretne rozmowy – stwierdza.
Anna Michalska, właścicielka firmy „Edukacja i Rewalidacja” oraz dyrektorka zlokalizowanej przy ul. Leśnej Szkoły Podstawowej im. Nikoli Tesli, w rozmowie z Radiem Kielce informuje, że w placówce uczy się obecnie 55 dzieci. Przyznaje, że faktycznie rozmawiała z prezydent Agatą Wojdą o możliwości zawarcia porozumienia w sprawie przeniesienia instytucji w inne miejsce.
– Otrzymałam informację, że gdyby miasto miało inne plany względem tego budynku, to w stosownym czasie i ze sporym wyprzedzeniem zostanę o nich poinformowana. W tej chwili nic nie wiem o tym, aby ratusz zamierzał zrobić coś z tą nieruchomością. Pamiętajmy, że nie da się przenieść szkoły z dnia na dzień w inne miejsce. Jeżeli jednak dostanę od pani prezydent taką informację to się dostosuję do tej decyzji – podkreśla.
Dyrektorka szkoły integracyjnej uważa, że budynek, z uwagi na swoje pierwotne przeznaczenie, powinien nadal być wykorzystywany na cele edukacyjne.
– W naszych placówkach mamy dużo uczniów i wciąż ich przybywa, a taka przestrzeń była nam potrzebna. Dlatego jestem zadowolona z tego, że udało się znaleźć dla nich miejsce. Placówka rozwija się dobrze, a wszystkie warunki związane z jej uruchomieniem zostały spełnione. Chciałabym, o ile będzie to możliwe, aby szkoła nadal funkcjonowała w tym miejscu przez cały okres funkcjonowania umowy – przyznaje.
W budynku przy ul. Leśnej, na parterze, miało także powstać przedszkole. Prowadzono w tym celu prace remontowe. Jednak w lipcu tego roku remont w części pomieszczeń został wstrzymany przez powiatowy nadzór budowlany, ponieważ inwestor nie zgłosił zamiaru prowadzenia takich robót i nie uzyskał stosownej zgody konserwatora zabytków. Dyrektor placówki Anna Michalska wyjaśnia, że złożyła do tej pory wszystkie wymagane przez urzędników wyjaśnienia. Zaznacza przy tym, że w opinii Wojewódzkiego Świętokrzyskiego Konserwatora Zabytków nie dopuściła się żadnych uchybień, które mogłyby skutkować uszkodzeniem lub zmianą przeznaczenia budynku.