Drużyna Nosanu Kielce pokonała Metal Fach LP Sokółka 12:8 i zapewniła sobie brązowy medal rozgrywek Bilardowej Ekstraklasy w sezonie 2024.
Przebieg zwycięskiego spotkania przybliżył szkoleniowiec Nosanu Marek Marcinkowski.
– Pierwsza sesja zakończyła się naszym zwycięstwem 4:3, więc była to dosłownie „partia za partię”. Następnie stopniowo zbudowaliśmy przewagę, wygrywając dwie kolejne partie. Robiliśmy to cierpliwie, unikając błędów i konsekwentnie powiększając naszą przewagę. Myślę, że to nasze doświadczenie pozwoliło nam w ostatniej sesji odjechać przeciwnikom na trzy partie. Wówczas byłem już pewny, że wynik jest bezpieczny. Pozostała tylko kwestia wyboru, kto zagra w ostatniej sesji. Spojrzałem wtedy w oczy moich zawodników – zgodnie kiwnęli głowami, pokazując, że są gotowi. Udało się, jesteśmy bardzo szczęśliwi z wyniku – skomentował trener kielczan Marek Marcinkowski
– W tym sezonie brązowy medal jest skrojony dla nas – stwierdził zawodnik Nosanu Karol Skowerski.
– Przed rozpoczęciem ligowej kampanii zawsze liczymy na walkę do samego końca i na złoty medal. Jednak z roku na rok sami widzimy, że rywalizacja staje się coraz trudniejsza. Z każdym sezonem pojawia się coraz więcej wyrównanych drużyn i coraz więcej utalentowanych zawodników w ekstraklasie. Oczywiście, chcieliśmy osiągnąć więcej, ale patrząc na cały sezon, myślę, że ten brązowy medal jest skrojony dla nas – powiedział Karol Skowerski.
Inny z zawodników kieleckiej drużyny – Sebastian Batkowski – wrócił do przegranego 0:2 półfinału z Baribalem Lubin.
– Przyjechaliśmy tutaj z nadzieją na zwycięstwo, jednak, patrząc obiektywnie, w tym sezonie czegoś nam brakowało – tej pełnej wiary, że naprawdę możemy sięgnąć po złoto. Wiedzieliśmy, że półfinał będzie bardzo trudny, a drużyna z Lubina zagrała fantastycznie. W pierwszym meczu nie byliśmy w stanie zrobić zbyt wiele, ale już w drugim spotkaniu wyglądało to lepiej. W pewnym momencie prowadziliśmy 7:3 i liczyliśmy na dogrywkę, ale niestety dwa błędy, które się zdarzyły, podcięły nam skrzydła. Do końca nie udało się już wygrać żadnej partii. Mimo to jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się „wyszarpać” brązowy medal. Cieszymy się z tego wyniku, choć nie uważamy się za faworytów do wygranej w każdym sezonie. Poziom rywalizacji jest bardzo wyrównany, a w Polsce mamy wielu znakomitych zawodników. To, że ktoś kiedyś osiągnął sukces, nie ma większego znaczenia. Wartość drużyny trzeba udowodnić tu i teraz, przy stole, a nie opierać się na przeszłych tytułach. Uważam, że w pełni zasłużyliśmy na ten wynik, który jest najlepszym odzwierciedleniem naszego sezonu – powiedział Sebastian Batkowski.
Ekspert tematyki bilardowej i zarazem redaktor naczelny portalu CKsport.pl Maciej Urban stwierdził, że biorąc pod uwagę wysoki poziom zawodów – brązowy medal kielczan można traktować jako sukces.
– Oczywiście liczyliśmy na więcej, zwłaszcza biorąc pod uwagę dorobek historyczny kieleckiej drużyny. Nosan to dziesięciokrotny mistrz Polski, który ma na koncie ponad 20 medali i dysponuje jednym z najbardziej wyrównanych składów w całych rozgrywkach. Z perspektywy tak prestiżowego zespołu, brązowy medal może rzeczywiście budzić pewien niedosyt. Z drugiej strony, jeśli spojrzymy na składy innych drużyn w bilardowej ekstraklasie, zobaczymy, że każda z nich jest pełna zawodników, którzy zajmują się bilardem zawodowo o czym świadczą chociażby ich zarobki. Moim zdaniem, możemy to interpretować dwojako. Osobiście jestem przekonany, że szklanka jest do połowy pełna, a brązowy medal – choć może nie ten najcenniejszy – zawsze jest sukcesem. Większym lub mniejszym, ale jednak osiągnięciem, z którego warto być dumnym – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce Maciej Urban.
W spotkaniu o złoty medal bilardziści KS Baribal Lubin pokonali po serii rzutów karnych dotychczasowych mistrzów – Da So Team Dekada Sosnowiec 9:8