– To szansa na naprawienie naszego błędu – mówili kieleccy rajcy podczas sesji w czwartek (14 listopada) o podjętej we wrześniu tego roku decyzji, dotyczącej sprzedaży działki przy ul. Naruszewicza na os. Pod Dalnią. I przegłosowali projekt uchwały cofający zgodę na jej sprzedaż.
O sprawie Radio Kielce wspólnie z TVP 3 Kielce szeroko informowało w ramach programu Interwencja. Przypomnijmy, że mieszkańców tamtejszych bloków zaniepokoił fakt, że w ostatnim czasie władze spółdzielni „Domator” zlikwidowały piaskownicę, huśtawki oraz karuzelę dla dzieci na miejskiej nieruchomości położonej w sąsiedztwie boisk Szkoły Podstawowej nr 34. Pojawiły się przypuszczenia, że działka mogłaby zostać kupiona przez developera, który jak twierdzili mieszkańcy osiedla, mógłby tam wybudować nawet 21-kondygnacyjny budynek.
W trakcie dyskusji wielu radnych, którzy pierwotnie byli za sprzedażą wspomnianej działki przyznało, że zarówno władze miasta, jak i sami rajcy powinni przywiązywać większą uwagę do dokładnej analizy planów sprzedażowych dotyczących miejskich działek.
Marcin Stępniewski, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz Karol Wilczyński, przewodniczący rady miasta z klubu Koalicji Obywatelskiej zwrócili uwagę, że magistrat powinien z wyprzedzeniem przedstawiać radnym plan sprzedaży miejskich nieruchomości, a same informacje na ten temat powinny być publikowane w formie elektronicznej na stronie internetowej ratusza.
Zdaniem Natalii Rajtar z klubu Miasto Przyszłości, takich sytuacji będzie można uniknąć jeśli rajcy zasiadający w komisji Rozwoju Urbanistyki i Nieruchomości oraz właściwi urzędnicy zajmujący się nieruchomościami na terenie Kielc będą dokładnie analizować z wyprzedzeniem przeznaczenie każdego z miejskich gruntów wyznaczonych do zbycia.
– Abyśmy nie popełniali takich błędów. Wiadomo, że jesteśmy tylko ludźmi, stąd nie jesteśmy nieomylni. W tym przypadku na przebieg sprawy niezaprzeczalnie miała wpływ reakcja ze strony mieszkańców – mówi.
Z kolei radny Arkadiusz Ślipikowski z klubu Prawa i Sprawiedliwości zasugerował, że pewnym rozwiązaniem mogłoby być zamieszczanie informacji o planowanych sprzedażach miejskich działek w publikowanym przez kielecki ratusz biuletynie informacyjnym „Kielecka”.
– Być może tu moglibyśmy podawać informacje o tym, jakie nieruchomości są przeznaczone na sprzedaż. Mieszkańcy nie zawsze dokładnie śledzą to, co robią radni z ich okręgów, a doskonale wiemy, że wiele spraw przebiega dość dynamicznie. Stąd uważam, że warto rozważyć takie rozwiązanie – ocenia.
Łuksza Syska, zastępca prezydenta Kielc poinformował, że władze miasta upublicznią plan sprzedaży miejskich nieruchomości na przyszły rok radnym i kielczanom. Dodał także, że ratusz planuje włączyć działkę przy ul. Naruszewicza oraz przyległy teren należący do spółdzielni w przygotowywany obecnie projekt, zakładający tworzenie nowych parków kieszonkowych.
– W tym miejscu taki park powstanie. Odbyliśmy też spotkanie z przedstawicielami spółdzielni. Ustaliliśmy, że „Domator” użyczy części swojej nieruchomości na rzecz miasta w celu realizacji planowanego przedsięwzięcia. Uzgodniliśmy także, że w dalszej perspektywie to właśnie spółdzielnia przejmie zarządzanie nad całością tego terenu. Wtedy też radnym zostanie przedstawiona stosowna uchwała w sprawie dzierżawy gruntu – podkreślił.
Za projektem uchwały w sprawie cofnięcia zgody na sprzedaż gruntu przy ul. Naruszewicza głos oddało 23 radnych. Od głosu wstrzymał się Jarosław Karyś z klubu Prawa i Sprawiedliwości. W głosowaniu nie brał udziału Maciej Bursztein z klubu Perspektywy.