W 11. kolejce Orlen Superligi piłkarze ręczni Industrii Kielce rozgromili w Hali Legionów Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 48:29 (23:13).
Najwięcej bramek dla gospodarzy zdobyli: Theo Monar 11 i Dylan Nahi 8. W zespole z Piotrkowa najskuteczniejszy był, autor sześciu goli, Paweł Kowalski.
Kielczanie zagrali bez zawieszonych Jorge Maquedy i Arkadiusza Moryty. Na ławce nie było również trenera Talanta Dujszebajewa. Wszyscy odbywają karę za październikowe wydarzenia z Płocka.
Po czterech minutach było 4:1 dla Industrii. Kielczanie od początku meczu nie mieli większych problemów ze zdobywaniem bramek, bo goście grali siedmiu w polu ze względu na problemy kadrowe (brak czterech nominalnych rozgrywających), a często gole padały do pustej bramki z tzw. szybkiego środka. Po 20 minutach było już 16:8, a na przerwę obydwa zespoły schodziły przy wyniku 23:13. Po zmianie stron Industria stanęła jeszcze mocniej w obronie i w 41 min. było już 31:18. Końcówka była już tylko formalnością.
Warto odnotować powrót po dwóch miesiącach kapitana kieleckiego zespołu Alexa Dujszebajewa, który zaczął w wyjściowym składzie i zdobył 6 bramek.
– Dziś była ogromna chęć, żeby biegać do przodu. Mieliśmy ku temu sposobność, bo goście zagrali, dość niespodziewanie dla nas, 7 na 6 w ataku praktycznie przez cały mecz. Wiedzieliśmy, że rywale mogą coś specjalnego przygotować, ale tego się nie spodziewaliśmy. Nasz zespół zareagował bardzo dobrze. Mieliśmy dużo przechwytów. Mocno pracowaliśmy na nogach w obronie bez piłki i to nam otworzyło strefy, żeby zdobywać szybkie bramki, łatwo zbudować przewagę i kontrolować wydarzenia na parkiecie – podsumował trener kielczan Krzysztof Lijewski.
– Sytuacja kadrowa wymusiła zmianę sposobu grania na bardziej odważną. Troszkę za dużo było strat i łatwych bramek ze strony rywala, ale mimo to jestem zadowolony z postawy zawodników. To spotkanie mogło się podobać. Młodzi chłopcy popełnili dziś dużo błędów, ale oni z tego wyciągną wnioski. My znamy swoje miejsce w szeregu. Kielce pokazały nam jaka jest różnica między naszymi zespołami. Życzymy rywalowi powodzenia w najbliższym spotkaniu Ligi Mistrzów. Dla nas teraz jest najważniejszy pojedynek z Legionowem – powiedział trener Piotrkowianina Michał Matyjasik.
Teraz przed Industrią niezwykle ważny mecz Ligi Mistrzów. W 8. kolejce kielczanie zmierzą się w Hali Legionów z OTP Bank-PICK Szeged. Będzie to rewanż za porażkę sprzed trzech tygodni na Węgrzech 27:28.