Zielona enklawa w sercu kieleckiego Czarnowa ma być pod ochroną? Chcą tego radni zasiadający w komisji Infrastruktury, Transportu i Środowiska, którzy zwrócili się do prezydent Agaty Wojdy z wnioskiem o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tej części miasta. Celem inicjatywy jest utworzenie parku w samym sercu osiedla.
Działka od połowy lat 60. XX w. była użytkowna przez Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych, które w 2012 roku przeniosło się do nowej siedziby przy ul. Sandomierskiej. Od tego czasu teren pozostaje niezagospodarowany, a działka zarosła drzewami. Nieruchomość znajduje się w pobliżu zabudowań przy ulicy Mieszka I.
Radny Wiktor Pytlak z klubu Koalicji Obywatelskiej przypomina, że grunt o powierzchni ponad 2,3 ha położony między blokami składa się z miejskich działek, które zgodnie z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego są przeznaczone pod zabudowę wielorodzinną.
– Chcemy, aby ten teren docelowo stał się parkiem. Przy czym plan nie zakłada utworzenia typowego obiektu parkowego z infrastrukturą jaką można spotkać w takich miejscach jak np. Górki Czarnowskie. To ma być mikrolas, co oznacza zachowanie tego obszaru w nietkniętej formie – tłumaczy.
Radny wskazuje, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat na wspomnianym terenie powstał unikatowy na skalę miasta ekosystem.
– W sercu zwartej zabudowy wielorodzinnej mamy gęsty las, który poza aspektami bogactwa biologicznego ma bez wątpienia wpływ na redukcję smogu w tej części Kielc. Obszar ten jest istotny także z punktu widzenia retencji wody, a także w kontekście zapewniania cienia i obniżania temperatur w ścisłej zabudowie miejskiej latem – dodaje Wiktor Pytlak.
– Mieszkańcy oraz radni nie mają gwarancji, że w przyszłości nie pojawi się inwestor zainteresowany budową na tej nieruchomości budynków mieszkalnych. Nasz wniosek jest apelem o to, aby ten obszar mógł funkcjonować dalej w niezmienionej formie jako teren zielony – podkreśla.
Radny dodaje, że ochrona zielonej enklawy na kieleckim Czarnowie jest ważna również z uwagi na finanse miasta. Jego zdaniem utworzenie podobnego obszaru od podstaw oprócz czasu wiązałoby się ze znacznymi nakładami finansowymi, które w jego ocenie mogłyby wynieść kwotę nawet 7 mln zł.
Wniosek dotyczący dokonania zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego został pozytywnie zaopiniowany przez całą komisję Infrastruktury, Transportu i Środowiska kieleckiej rady miasta.