– Bardzo chciałem już wrócić i pomóc kolegom na parkiecie – powiedział podczas briefingu prasowego kapitan Industrii Kielce Alex Dujszebajew.
Prawy rozgrywający wicemistrzów Polski przez dwa miesiące leczył kontuzję łydki. W minioną sobotę zagrał już w Hali Legionów w meczu Orlen Superligi przeciwko Piotrkowianinowi Piotrków Trybunalski. Hiszpan rozpoczął spotkanie w wyjściowym składzie, zdobył 6 bramek i zaliczył tyle samo asyst.
– Czuję się bardzo fajnie. Cały czas byłem częścią drużyny, ale kiedy nie możesz grać jest inaczej. Dużo lepiej jest być na boisku. Wtedy traci się mniej energii i nerwów niż na ławce, czy przed telewizorem. Było dużo wymagających spotkań. Chłopaki dali z siebie bardzo dużo – mówił z uśmiechem Alex Dujszebajew, który w czwartek zaliczy swój pierwszy mecz Ligi Mistrzów od połowy września.
Kapitan Industrii kontuzji łydki doznał 12 września w 1. kolejce Ligi Mistrzów podczas spotkania w Hali Legionów z RK Zagrzeb. Doszło wówczas do rozległego zerwania i uszkodzenia brzuśca mięśnia brzuchatego łydki. Występowały też rozległe zmiany obrzękowe, chociaż na początku wydawało się, że to tylko mocne stłuczenie.