Podwyżki płac, większe zatrudnienie, skrócony czas reakcji, a także poprawa warunków pracy. Kielecka Straż Miejska ma nowego komendanta. Jest nim Zbigniew Kotarski, przez wiele lat związany z Wojewódzką oraz Miejską Komendą Policji.
Szef formacji, który rozpoczął pracę w poniedziałek 18 listopada zapowiada, że będzie chciał aby jednostka stała się nowoczesną organizacją odpowiadającą na potrzeby mieszkańców Kielc.
W rozmowie z Radiem Kielce przyznaje, że sytuacja kieleckiej Straży Miejskiej jest trudna i złożona. Głównym problemem są problemy kadrowe. Dotyczy to przede wszystkim funkcjonariuszy prewencji. Jak informowaliśmy obecnie w kieleckiej Straży Miejskiej pracuje około 80, w tym 66 to strażnicy. Zdaniem komendanta jednostka potrzebuje co najmniej 30 nowych pracowników, którzy są potrzebni do pracy na ulicach miasta.
– Wiemy, że wiele osób oczekuje, aby kontakt strażników z mieszkańcami oraz osobami przyjezdnymi był lepszy, abyśmy mogli odpowiadać na stawiane przed nami oczekiwania, a także aby nie postrzegano nas tylko przez zakładanie blokad za złe parkowanie czy mandaty. Chcemy być formacją otwartą, pomocną i reagującą na potrzeby kielczan. Chcemy być także organizacją, która się uczy i rozwija swoje kompetencje. Nie tylko zawodowe, ale też interpersonalne. Stąd np. dodatkowe szkolenia z zakresu psychologii, podejmowanych interwencji. Są to kierunki rozwoju jednostki, na których będę chciał się szczególnie skupić – mówi.
Komendant dodaje, że władze miasta dostrzegają problemy etatowe jednostki. Nie kryje przy tym, że kielecka Straż Miejska w porównaniu ze swoimi odpowiednikami z innych miast wojewódzkich ma jedną z najtrudniejszych sytuacji kadrowych w kraju. Podkreśla, że jednym z priorytetów dla niego oraz władz miasta ma być zatrudnienie nowych pracowników. Wskazuje przy tym, że nadzieją na poprawę sytuacji jednostki jest także wniosek komisji rewizyjnej rady miasta Kielce, która zwróciła się do ratusza o zwiększenie budżetu formacji w 2025 roku.
– Straż Miejska nie jest konkurencyjna dla innych służb. Tracimy kadrę głównie na rzecz Krajowej Administracji Skarbowej, Wojsk Obrony Terytorialnej czy Policji. Młodzi ludzie, którzy do nas przychodzą po przeszkoleniu i przepracowaniu krótkiego czasu rozglądają się na rynku pracy w celu znalezienia lepiej płatnego zatrudnienia – stwierdza.
Komendant chce, aby jeszcze w tym roku w Straży Miejskiej wprowadzone zostały regulacje zarobków. Podwyżki mają objąć osoby już zatrudnione. Zbigniew Kotarski dodaje, że spotkanie w tej sprawie z przedstawicielami związków zawodowych ma odbyć się jeszcze w tym tygodniu.
– Co do kwot i liczby osób objętych taką regulacją nie chciałbym się na razie wypowiadać. Będą jednak chciał aby były to podwyżki przyznane na stałe. Oczywiście z uwagi na zbliżające się święta pojawią się też okazjonalne dodatki finansowe – wyjaśnia.
Komendant dodaje, że w ostatnich tygodniach przeprowadzono nabór. Jeszcze w grudniu szeregi formacji ma zasilić sześciu nowych strażników, którzy po zakończeniu szkolenia zostaną skierowani do pracy na ulicach miasta.
– 66 strażników to zdecydowanie za mało. Jesteśmy w okresie jesienno-zimowym. Nasz eko-patrol również ma co robić. Otrzymujemy mnóstwo zgłoszeń związanych z zanieczyszczaniem środowiska. Dlatego rozwój tej sekcji także będzie dla nas jednym z priorytetów – wskazuje.
Komendant wyjaśnia, że obecnie eko-patrol składa się z dwóch załóg pracujących w trybie dwuzmianowym. Każdy zespół składa się z dwóch osób.
Podjęcia pilnych działań wymaga także kwestia obecnej siedziby Straży Miejskiej która mieści się przy ulicy Ogrodowej. Zbigniew Kotarski zapewnia, że władze miasta dostrzegają ten problem. Co więcej trwają już analizy dotyczycące zajmowanej powierzchni oraz docelowych potrzeb jednostki.
– Z całą pewnością to także jest jeden z priorytetów dla prezydentki i dyrektora Centrum Zarządzania Kryzysowego. Oczywiście to nie wydarzy się od razu. Jednak na pewno jest koncepcja, która będzie rozwijana – zapewnia.
– Pomysłów było wiele. Czy to przeniesienie do budynku jednej ze szkół podstawowych, czy rozbudowa obecnej siedziby. Na razie nie ma w tej kwestii decyzji. Jedna z koncepcji zakłada połączenie Straży Miejską z Biurem Zarządzenia Kryzowego, tak aby jednostka była bardziej zaangażowana w całodobowy monitoringu ewentualnych zagrożeń. Pamiętajmy, że tych wciąż nie brakuje. W tym roku przykładowo mieliśmy do czynienia z nagłymi i obfitymi opadami deszczu dlatego taki monitoring jest potrzebny – zauważa.
Przypomnijmy, że sytuacja finansowa kieleckiej Straży Miejskiej od kilku lat ulegała stopniowemu pogarszaniu. Jak informowaliśmy tegoroczny budżet jednostki wynosi około 8 mln zł. Dla porównania w ubiegłym roku było to 8,3 mln zł. Z kolei w 2022 roku 9,2 mln zł.
Możliwe jednak, że istnieje szansa na niewielką poprawę, ponieważ zgodnie z zapisami projektu uchwały budżetowej Kielc na 2025 rok władze miasta na Straż Miejską chcą przeznaczyć ponad 9 mln zł.